Do kilku funduszy zdefiniowanej daty trafiły właśnie pierwsze wpłaty, co oznacza, że rozpoczął się istotny etap funkcjonowania PPK. Może nawet najważniejszy, bo przecież to proces inwestowania i pomnażania gromadzonych przez pracowników oszczędności jest istotą tego programu.

Pracodawcy muszą odpowiedzialnie podejść do wyboru instytucji zarządzającej PPK. Ustawa nałożyła na nich obowiązek oceny ofert pod kątem m.in. proponowanych warunków zarządzania środkami PPK, efektywności w zarządzaniu aktywami oraz doświadczenia w zarządzaniu funduszami. Takie kryteria są trudne do oceny przez osoby bez wiedzy o rynku finansowym. Dlatego część firm przy wyborze dostawcy PPK korzysta z pomocy kancelarii prawniczych czy firm brokerskich. Jednak nawet te podmioty nie mają doświadczenia w selekcji instytucji finansowych pod kątem PPK, ponieważ jest to nowy system i mało kto wie, jak będzie działał w praktyce. Nawet doświadczony pośrednik nie zagwarantuje dobrego wyboru, a po uruchomieniu PPK to pracodawca będzie musiał kontrolować, czy umowa o zarządzanie jest właściwie wykonywana, a przede wszystkim, czy wyniki inwestycyjne funduszy są zadowalające.

Nie tylko opłata za zarządzanie

Działy kadrowe zastanawiają się, czym mają kierować się przy wyborze dostawcy PPK. To długoterminowy program oszczędzania, więc żaden dyrektor personalny nie chce, w przypadku słabszych wyników inwestycyjnych, tłumaczyć później swoim pracownikom, że wybrał daną instytucję tylko dlatego, że pobierała, przykładowo, o ułamek procenta mniejszą opłatę za zarządzanie. Policzmy: przy płacy 4 tys. zł brutto i całkowitej składce 3,5 proc., obniżenie opłaty z 0,40 proc. do 0,30 proc. przekładać się będzie w pierwszym pełnym roku programu na roczny koszt dla pracownika mniejszy o zaledwie 2 zł. Na jakie inne elementy powinno się więc zwrócić uwagę?

Często stosowanym kryterium porównań są historyczne wyniki inwestycyjne. Wiele elementów utrudnia jednak takie porównanie: różnice prawne i statutowe między funduszami, polityka inwestycyjna, przyjęte benchmarki oraz duże zróżnicowanie opłat za zarządzanie i za wynik. Żadna instytucja finansowa nie może też dać gwarancji, że zarządzający, który zajmował się jakimś funduszem, osiągnie podobne wyniki w przyszłości albo że w ogóle będzie zajmował się zarządzaniem funduszami PPK. Należy więc sprawdzić, jakie faktyczne zasoby kadrowe i organizacyjne będą przeznaczone do zarządzania funduszami PPK. Ważne staje się upewnienie się, czy za spadkiem stawki opłat za zarządzanie nie stoi przypadkiem plan ograniczania zespołu specjalistów dedykowanych zarządzaniu PPK.

Kolejnym parametrem oceny, o którym trzeba pamiętać, są dodatkowe koszty, które obciążają środki gromadzone przez uczestników PPK. O ile opłata za zarządzanie powinna wpływać na wysoką jakość zarządzania aktywami i wyniki inwestycyjne, o tyle inne koszty nie będą miały tak bezpośredniego przełożenia. Ustawa o PPK pozwala pokrywać z aktywów funduszy PPK, czyli z pieniędzy uczestników, koszty takie jak prowizje brokerskie, opłaty za prowadzenie rachunku pieniężnego, koszty przechowywania aktywów, opłaty rozliczeniowe, koszty depozytariusza i agenta transferowego. Warto zadbać o to, żeby były one jak najniższe, ponieważ większość z tych opłat w ogóle nie podnosi efektywności zarządzania, a tylko pomniejsza aktywa funduszu.

Sprawdź, gdzie będą inwestowane aktywa

Następną kwestią, na którą trzeba zwrócić uwagę, jest doświadczenie danej instytucji w zarządzaniu aktywami zagranicznymi. Ustawa o PPK wymaga, aby fundusze PPK lokowały co najmniej 40 proc. części udziałowej w spółki z WIG20. W praktyce można oczekiwać, że będzie to bliżej 50 proc. Inwestycje różnych instytucji na rynku polskim będą więc mocno skorelowane. To, co może zdecydować o stopie zwrotu funduszy PPK, to ich aktywność na rynkach zagranicznych. Wiele firm jest częścią międzynarodowych grup finansowych. Warto jednak sprawdzić, czy know-how zagranicznych jednostek wspiera proces zarządzania aktywami w instytucji działającej w Polsce i czy polski zespół bierze udział w formułowaniu globalnej strategii inwestycyjnej. Ważne jest też określenie, ile osób zajmuje się zarządzaniem portfelem zagranicznym i jaka jest wysokość zarządzanych przez tę instytucję aktywów denominowanych w walutach obcych. Często bowiem jest tak, że w danej instytucji tylko jedna lub dwie osoby zajmują się rynkami zagranicznymi, a wielkość portfela zagranicznego jest niewielka.

Największym firmom czasu na wybór zarządzającego PPK zostało niewiele – muszą one to zrobić do 25 października, a zadanie wcale nie jest łatwe. Wybierając instytucję finansową, starałbym się przede wszystkim określić, na ile PPK będzie dla niej priorytetowym biznesem. Wtedy można się spodziewać, że efektywność zarządzania aktywami będzie wysoka, a to właśnie skuteczne pomnażanie oszczędności jest istotą programu PPK.

Partnerem Vademecum jest Aegon PTE S.A.