Likwidacja otwartych mieszkaniowych rachunków powierniczych doprowadzi do wzrostu kosztów inwestycji deweloperskich oraz znaczącego spadku podaży nowych lokali dla rodzin. W efekcie zagrozi to powodzeniu programu „Mieszkanie plus”.
Takie jest sedno opinii ministra rozwoju i inwestycji w sprawie flagowej propozycji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta zawartej w projekcie nowelizacji ustawy deweloperskiej (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1468).
Jak pisaliśmy miesiąc temu, w projekcie (jest on na etapie konsultacji) UOKiK chce, aby deweloperzy mogli prowadzić jedynie zamknięte mieszkaniowe rachunki powiernicze (inwestor otrzymywałby pieniądze po przeniesieniu prawa własności mieszkań) lub otwarte z dodatkowymi zabezpieczeniami w postaci gwarancji ubezpieczeniowej albo bankowej. Zdaniem urzędu tylko takie rozwiązania dają pewność, że na wypadek upadłości firmy klient odzyska środki wpłacone na poczet lokalu. W ramach otwartych mieszkaniowych rachunków powierniczych (OMRP), które obecnie są wykorzystywane przez ponad 80 proc. deweloperów działających na polskim rynku, bank partiami przekazuje inwestorowi fundusze wyłożone przez kupujących zgodnie z ustalonym harmonogramem przedsięwzięcia. UOKiK przekonywał, że wypłaty nie są wystarczająco powiązane ze stopniem zaawansowania prac na budowie.
Resort rozwoju podkreśla jednak, że harmonogram inwestycji uwzględnia jej łączne koszty realizacji, a każdy zakończony etap jest potwierdzany przez inspektora budowlanego współpracującego z bankiem. Deweloper nie może też sięgnąć po więcej pieniędzy, niż wynikałoby to z postępu przedsięwzięcia. „Stan faktyczny ani doświadczenia zagraniczne nie wskazują na brak wystarczającego zabezpieczenia środków nabywcy w ramach OMRP” – przekonuje resort rozwoju w swojej opinii. Jego zdaniem likwidacja otwartych rachunków spowoduje, że deweloperzy będą najprawdopodobniej skazani na rachunki zamknięte, bo nie stać ich będzie na ustanowienie zabezpieczenia o wartości gwarancji ubezpieczeniowej lub bankowej. To z kolei może przełożyć się na ograniczenie możliwości finansowania przedsięwzięcia do kredytu i środków własnych oraz na kilkuprocentowy wzrost kosztów inwestycji mieszkaniowej, który ostatecznie może zostać przeniesiony na nabywcę lokalu.
Resort w swojej opinii powołuje się także na analizę firmy doradczej REAS przygotowanej na zlecenie branży deweloperskiej, z której wynika, że wyeliminowanie rachunków otwartych będzie sporym zagrożeniem dla funkcjonowania mniejszych inwestorów. Według raportu sektor bankowy przeznacza na kredyty dla budownictwa mieszkaniowego niecałe 7 mld zł, zaś całkowite finansowanie tego rodzaju przedsięwzięć sięga obecnie 70 mld zł. „Zaproponowane rozwiązanie sprawia, że wyższy poziom bezpieczeństwa środków nabywców mieszkań zostanie osiągnięty kosztem braku możliwości realizacji celów polityki mieszkaniowej państwa” – czytamy w opinii ministerstwa.