Dla jednych porozumienie Unii Europejskiej z krajami Ameryki Południowej to szansa, dla drugich gigantyczne zagrożenie. Podczas gdy branża rolna i spożywcza wzywają do niepodpisywania umowy, przedsiębiorstwa z sektora AGD, motoryzacyjnego i chemicznego liczą na zdobycie nowych rynków.
TGP. Tygodnik Gazeta Prawna. 12 lipca 2019 / Dziennik Gazeta Prawna

Jedni stracą, inni liczą na nowe rynki

Mercosur to największa organizacja gospodarcza Ameryki Południowej. Pod koniec czerwca Unia Europejska zawarła z nią porozumienie w sprawie umowy handlowej. O skali i trudności przedsięwzięcia najlepiej świadczy to, że od początku negocjacji minęło 20 lat. „Nowe ramy handlowe, stanowiące część szerszego układu o stowarzyszeniu między tymi dwoma regionami, skonsolidują strategiczne partnerstwo polityczne i gospodarcze oraz stworzą istotne możliwości zrównoważonego wzrostu gospodarczego po obu stronach, a jednocześnie zapewnią poszanowanie środowiska naturalnego oraz interesów unijnych konsumentów i wrażliwych sektorów gospodarki” – poinformowała w swoim stylu Komisja Europejska. Tłumacząc zaś z języka urzędniczego na zrozumiały: państwa członkowskie UE będą mogły bez większych przeszkód robić biznes w Argentynie, Brazylii, Paragwaju, Urugwaju i – gdy tylko wykaraska się z kłopotów – Wenezueli. Porozumienie będzie oczywiście działało w obie strony. Tym samym przedsiębiorcy z państw zrzeszonych w Mercosur przybędą na europejskie rynki i zaczną stanowić konkurencję dla tutejszych firm.
Szczegóły projektu umowy nie są znane. Standardowo już – jak to przy okazji wszelkich międzynarodowych negocjacji – wiemy tyle, ile strony porozumienia chcą przekazać.
Wiadomo, że korzyściami dla europejskiej strony będzie to, iż w unijnych sektorach przemysłowych umowa przyczyni się do zwiększenia eksportu produktów, na które dotychczas obowiązywały wysokie, a czasem wręcz zaporowe stawki cła. Należą do nich samochody (cło w wysokości 35 proc.), części do samochodów (14–18 proc.), maszyny (14–20 proc.), chemikalia (do 18 proc.), produkty lecznicze (do 14 proc.), odzież i obuwie (35 proc.) i dzianiny (26 proc.).
Sektor rolno-spożywczy UE odniesie korzyści dzięki zniesieniu wysokich ceł Mercosuru na takie unijne produkty, jak: czekolada i wyroby cukiernicze (20 proc.), wina (27 proc.), alkohole wysokoprocentowe (20–35 proc.) i napoje (20–35 proc.). Umowa zapewni także bezcłowy, objęty kontyngentami, dostęp do rynku Mercosuru unijnym produktom mleczarskim (obecne cło 28 proc.), w szczególności serom.