Resort Sasina konsultował pomysł banku Jagiełły z NBP kierowanym przez Glapińskiego

Niespodziewane ogłoszenie rezygnacji prezesa PKO BP Zbigniewa Jagiełły było wiązane z tarciami wewnątrz obozu rządzącego (szef kontrolowanego przez Skarb Państwa banku miał poparcie premiera Mateusza Morawieckiego) czy budzącą z dzisiejszej perspektywy zastrzeżenia decyzją sprzed kilku lat o przejęciu Nordea Banku Polska, instytucji z dużym portfelem kredytów walutowych. „Puls Biznesu” wskazywał znaczenie niedawnego walnego zgromadzenia, na którym resortowi aktywów państwowych Jacka Sasina nie udało się przegłosować przerwy w obradach, która miała służyć wyklarowaniu się sytuacji w zakresie kredytów walutowych i finalnie ministerstwo musiało poprzeć program ugód.
Ale nie była to jedyna sprawa, jakiej dotyczyło walne. Zapowiedzi wejścia przez PKO BP w ugody z osobami spłacającymi hipoteczne kredyty walutowe towarzyszyła inna deklaracja: że spółka przeprowadzi skup akcji własnych. Fundusz, z którego będą pokrywane straty związane z przewalutowaniem kredytów, zaplanowano na 6,7 mld zł. Skup akcji w perspektywie pięciu lat miał objąć maksymalnie 10 proc. walorów banku o łącznej wartości 4,5 mld zł. Tego typu operacja – w polskiej bankowości pionierska – służyłaby stabilizacji notowań banku. W ubiegłym roku dokonano modyfikacji statutu spółki pozwalającego na jej przeprowadzenie.
Pierwsza propozycja została zaakceptowana przez udziałowców, drugą odłożono. Zarząd argumentował, że trzeba tak zrobić, bo propozycji nie udało się skonsultować z Komisją Nadzoru Finansowego. Nadzór wcześniej zwrócił się do banków o to, by w do końca tego półrocza nie dzieliły się zyskiem z akcjonariuszami (ograniczenie wprowadzono w 2020 r. po wybuchu kryzysu związanego z koronawirusem). Propozycję zdjęcia punktu dotyczącego skupu akcji poparł reprezentant Ministerstwa Aktywów Państwowych. Nieoczekiwanie poinformował, że resort również prowadzi konsultacje: z KNF, ale i Narodowym Bankiem Polskim.
Co udało się ustalić? „Konsultacje z KNF oraz NBP zostały zainicjowane przez Ministerstwo Aktywów Państwowych ze względu na sytuację związaną z kredytami walutowymi udzielanymi przez banki. Jak wiadomo, spodziewana w najbliższym czasie uchwała Sądu Najwyższego w tej sprawie może mieć istotny wpływ na kondycję sektora bankowego. Dotyczy to również podmiotów, które znajdują się w nadzorze MAP. Konsultacje są w toku. Trudno więc mówić o ich szczegółach” – odpowiedział nam resort w ubiegłym tygodniu.
DGP przekazał też pytanie dotyczące tej sprawy na ostatnią wideokonferencję prezesa NBP. Chcieliśmy się dowiedzieć, z czego wynika uprawnienie banku do uczestnictwa w takich konsultacjach oraz jakie jest stanowisko NBP, jeśli chodzi o taką operację. Wyjaśnienie szefa banku centralnego było krótkie. – NBP chętnie dyskutuje każdy problem, z którym przychodzą przedstawiciele odpowiedzialnych instytucji publicznych, i każdemu udzielamy informacji w zakresie, w jakim to jest możliwe, korzystając ze swojego doświadczenia – powiedział Adam Glapiński. Prezes, którego kadencja kończy się w połowie przyszłego roku, deklarował niedawno, że chciałby pozostać szefem NBP na kolejne sześć lat. Jagiełło jeszcze niedawno był wymieniany jako jego potencjalny następca.
Skup miał objąć nawet 10 proc. akcji wartych 4,5 mld zł