Na razie z kasy programowej mogą korzystać przewoźnicy, ale lada moment takie urządzenia mają się pojawić również dla innych podatników wskazanych w przepisach.

Potwierdzili to przedstawiciele Ministerstwa Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.
Przypomnijmy, że przepisy dotyczące kas programowych, czyli na tablet lub telefon, obowiązują już prawie od pół roku. Weszły w życie 1 czerwca br. i są to:
  • rozporządzenie w sprawie kas rejestrujących mających postać oprogramowania (Dz.U. z 2020 r. poz. 957), które określa wymogi techniczne dla producentów (ponieważ każde takie urządzenie musi uzyskać homologację Głównego Urzędu Miar),
  • rozporządzenie określające grupy podatników, którzy będą mogli używać takich kas (Dz.U. z 2020 r. poz. 965).

Na razie tylko niektórzy

Obecnie ten typ urządzeń mogą stosować tylko branże:
  • transportowa (np. przewozów taksówką, autobusem, pociągiem, promem, statkiem),
  • hotelarska,
  • turystyczna (pola kempingowe i pola namiotowe), i
  • restauracyjna.
Kasy programowe mogą mieć także sprzedawcy: węgla, brykietu i podobnych paliw stałych wytwarzanych z węgla, węgla brunatnego, koksu i półkoksu przeznaczonych do celów opałowych.
Proces homologacji przeszła już kasa dla firm transportowych, lada moment ma się pojawić kolejna – potwierdził resort finansów. Z informacji MF wynika, że na proces certyfikacji czekają też dwie kasy programowe do ogólnego użytku, a nie tylko dla przedsiębiorców z branży transportowej.

Restauratorzy i hotelarze

Z tego rozwiązania nie zdążą już skorzystać przedsiębiorcy, którzy od 1 stycznia 2021 r. muszą zastosować u siebie kasy online. Chodzi o: restauratorów, hotelarzy, a także sprzedawców węgla, brykietu i podobnych paliw stałych wytwarzanych z węgla, koksu i półkoksu, a przeznaczonych do celów opałowych.
Minister finansów nie zdecydował się na kolejne przesunięcie terminu wdrożenia kas online w tych branżach. Wcześniej podjął taką decyzję w związku z pierwszą falą pandemii, odraczając termin o pół roku (rozporządzenie z 10 czerwca 2020 r., Dz.U. poz. 1059). Mimo drugiego lockdownu, minister nie zdecydował się na kolejne przesunięcie.
MF jest zdania, że branża gastronomiczna jest już przygotowana do wdrożenia kas online i że ponad 85 proc. punktów jest już w nie zaopatrzone.
Przypomnijmy, że przedsiębiorcy, których sytuacja jest szczególnie trudna, mogą poprosić urząd skarbowy o odroczenie terminu instalacji kasy online. Pisaliśmy o tym w artykule „Kasy online. O odroczeniu zdecyduje urząd, nie minister” (DGP nr 248/2020), a Ministerstwo Finansów potwierdziło to w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej.
Resort podkreślił, że o przedłużenie terminu na zakup kasy online trzeba wystąpić z wnioskiem do końca 2020 r. Zostały więc zaledwie trzy dni.
We wniosku należy wskazać termin, kiedy kasa zostanie kupiona.
MF przypomina, że organ podatkowy może, na wniosek podatnika, odraczać terminy przewidziane w przepisach podatkowych, jeśli jest to uzasadnione ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym. Pozwala na to art. 48 par. 1 ordynacji podatkowej
Decyzja naczelnika urzędu skarbowego w tym zakresie ma jednak charakter uznaniowy i opiera się na analizie indywidualnej sytuacji przedsiębiorcy. Natomiast urzędnicy na załatwienie takiej sprawy mają miesiąc od dnia rozpoczęcia postępowania (art. 139 par. 1 i 2 ordynacji).

Zawieszenie działalności

Przypomnijmy też, że o kasę online nie muszą martwić się przedsiębiorcy, którzy formalnie zawiesili swoją działalność gospodarczą. Muszą zafiskalizować urządzenie nie później niż pierwszego dnia odwieszenia działalności. W takim przypadku nie stracą ulgi na zakup kasy (90 proc. ceny zakupu netto urządzenia, nie więcej jednak niż 700 zł).
Potwierdziło to Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP. Pisaliśmy o tym w artykule „Kasa online dopiero po odwieszeniu działalności” (DGP nr 238/2020).