Kwestia ewentualnej odpowiedzialności za odprowadzenie odpisu na ZFŚS po terminie ustawowym (w tym przypadku po 30 września br.) na podstawie ustawy z 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1311) jest dyskusyjna.

Gdyby bowiem przyjąć, że powinność ta posiada cechy zobowiązania, to mógłby mieć zastosowanie art. 16, który stanowi, iż naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest niewykonanie w terminie zobowiązania jednostki sektora finansów publicznych, w tym obowiązku zwrotu należności celnej, podatku, nadpłaty lub nienależnie opłaconych składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne, którego skutkiem jest zapłata odsetek, kar lub opłat albo oprocentowanie tych należności. W rozumieniu ww. przepisu zobowiązaniem jest z kolei nie tylko to w znaczeniu cywilnoprawnym, ale również w znaczeniu publicznoprawnym. Problem jednak w tym, że trudno przypisać cechy jednego z tych zobowiązań odpisom dokonywanym na ZFŚS.

Przykładowo w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 22 marca 2014 r. (sygn. akt III APa 42/12) wprost wskazano, że: „Obowiązek tworzenia zakładowego funduszu socjalnego nie oznacza jednak, że po stronie pracodawcy powstaje zobowiązanie o charakterze cywilnoprawnym (...)”. Tym bardziej nie jest to zobowiązanie publicznoprawne. Zatem już z ww. przyczyn wątpliwe jest przypisanie odpowiedzialności za ww. czyn. Nie można tu mówić o zobowiązaniu, bowiem te środki są niejako kosztem działalności jednostki, a poza tym pozostają w dyspozycji tej jednostki, bo jak wynika z art. 12 ust. 1 ustawy z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 800 ze zm.), środki funduszu są gromadzone na odrębnym rachunku bankowym. Dodatkowo z art. 12a tej ustawy wynika, że kto będąc pracodawcą lub będąc odpowiedzialnym w imieniu pracodawcy za wykonywanie przepisów ustawy, nie wykonuje przepisów ustawy albo podejmuje działania niezgodne z przepisami ustawy, podlega karze grzywny. Trudno również upatrywać naruszenia odpowiedzialności za ww. naruszenia w kontekście innych regulacji wspomnianej ustawy o naruszeniu dyscypliny finansów. Zresztą nawet gdyby uznać, że istnieje takowa odpowiedzialność, nie oznacza to automatycznie, iż byłyby podstawy do ukarania sprawcy naruszenia. Właściwy organ (regionalna komisja orzekająca) musiałby przeprowadzić stosowne postępowanie i dopiero w jego ramach ustalić m.in. okoliczności czynu oraz winę sprawy, a następnie przypisać ewentualną karę.