Nie sprzedawca, lecz nabywca twardych dysków rozliczy podatek od towarów i usług. Takie zasady obowiązywać będą od 1 stycznia 2018 r. do końca 2020 r. Pozytywna decyzja Rady UE jest już oficjalna i można ją znaleźć na 21. stronie Dziennika Urzędowego UE z 14 października 2017 r.
Obecnie sprzedaż twardych dysków objęta jest solidarną odpowiedzialnością w VAT. Na tej podstawie fiskus może żądać od przedsiębiorcy kupującego twardy dysk zapłaty podatku, jeśli nie rozliczy go sprzedawca. Aby do tego doszło, muszą być jednak spełnione warunki określone w art. 105a ustawy o VAT, tj. wartość miesięcznych zakupów od jednego podmiotu przekroczy 50 tys. zł, a nabywca mógł podejrzewać, że transakcje są podejrzane (np. z uwagi na atrakcyjną cenę).
Rząd zdecydował się na wprowadzenie takiego modelu rozliczeń z uwagi na wyjątkowo duży poziom wyłudzeń w branży elektronicznej. Przestępcy oszukiwali uczciwych przedsiębiorców, m.in. handlując kamerkami GoPro i właśnie twardymi dyskami.
Od 2018 r. zasady sprzedaży zmienią się po raz kolejny. Jeszcze 7 października 2016 r. Warszawa wnioskowała do Brukseli o zgodę na wprowadzenie odwrotnego obciążenia, tj. zasady, zgodnie z którą to nabywca twardych dysków (w tym dysków półprzewodnikowych – SSD) rozliczy podatek. Dopiero po ponad roku od tej daty otrzymaliśmy oficjalną zgodę. Cierpliwość była jednak konieczna, bo wprowadzenie odwrotnego obciążenia jest odstępstwem od ogólnych zasad rozliczania podatku i za każdym razem na zmianę musi zgodzić się Bruksela.
W Dzienniku Urzędowym z 14 października znaleźć można także trzy inne decyzje Rady UE pozwalające innym krajom na odstępstwa od ogólnych zasad rozliczania VAT.
Litwa i Rumunia w latach 2018–2020 nadal będą mogły stosować wyższy niż określony w art. 287 dyrektywy VAT limit zwolnienia podmiotowego dla małych przedsiębiorców. Z przepisu wynika, że litewska firma, której roczne obroty będą wyższe niż równowartość 29 tys. euro, i rumuńska, która przekroczy 35 tys. euro, muszą rozliczać podatek. Bruksela zgodziła się jednak, aby w obu krajach ciągle obowiązywały wyższe limity, tj. równowartość 45 tys. i 88,5 tys. euro. Podobną zgodę otrzymała 21 listopada 2016 r. Polska. Z art. 287 wynika, że limit dla naszego kraju to tylko 10 tys. euro. Bruksela zgodziła się jednak, aby do końca 2019 r. był on o 30 tys. euro wyższy.
Czwarta pozytywna decyzja Rady UE dotyczy Estonii. Do końca 2020 r. będzie ona mogła ograniczyć (do 50 proc.) prawo do odliczenia VAT przy zakupie, leasingu, wewnątrzwspólnotowym nabyciu i imporcie niektórych samochodów pasażerskich.