Nie można mówić o darowiźnie, gdy wystawca weksla zobowiązuje się do wypłaty określonej sumy pieniędzy remitentowi – uznał dyrektor KIS.
Pytanie zadał mężczyzna, który miał dostać od ojca weksel. Rodzic miał w nim zobowiązać się do wypłaty synowi określonej sumy pieniędzy.
Mężczyzna sądził, że otrzyma w darowiźnie prawo majątkowe, a więc taka transakcja będzie podlegać podatkowi od spadków i darowizn. Zarazem jednak zamierzał skorzystać ze zwolnienia dla najbliższej rodziny przewidzianego w art. 4a ustawy o tym podatku. Wystarczy tylko, że w ciągu 6 miesięcy zgłosi darowiznę w urzędzie skarbowym.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak, że w tej sytuacji nie ma mowy o podatku od spadków i darowizn, bo nie dojdzie do żadnej darowizny. Przypomniał, że zgodnie z definicją zawartą w art. 888 kodeksu cywilnego, darowizną jest czynność, której celem jest wzbogacenie obdarowanego. Tymczasem ojciec podaruje synowi prawo, które ten będzie już posiadał z tytułu wystawienia na jego rzecz weksla. Rodzic i tak zobowiąże się w nim do wypłaty pieniędzy na rzecz syna. Nie będzie mógł więc podarować prawa majątkowego, które syn będzie już posiadał – wyjaśnił dyrektor KIS.
Dodał, że o darowiźnie można by mówić wtedy, gdyby weksel niósł ze sobą prawa, które najpierw posiadał darczyńca, a więc np. zobowiązanie innej osoby do zapłaty.
Interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 17 kwietnia 2018 r., nr 0111-KDIB2-2.4015.4.2018.1.HS