Za napaść na pielęgniarkę lub położną będzie groziła kara grzywny, a nawet pozbawienia wolności.

Wbrew wcześniejszym oczekiwaniom ustawa o zawodach pielęgniarki i położnej nie trafi do podpisu prezydenta. Wczoraj senatorowie zgłosili do niej dziewięć poprawek (redakcyjnych). W efekcie musi ona być ponownie przesłana do Sejmu.

Ustawa ma zastąpić tę obowiązującą z 5 lipca 1996 r. (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 151, poz. 1217 z późn. zm.). Zgodnie z ustawą, którą wczoraj zajmowali się senatorowie, pielęgniarki i położne mogą wykonywać zawód na podstawie zarówno umowy o pracę, jak i indywidualnych i grupowych praktyk. Dodatkowo ustawa rozszerza katalog czynności, których wykonywanie nie będzie pozbawiać ich prawa do zawodu. Obecnie pielęgniarki lub położne zatrudnione np. w administracji publicznej tracą swoje uprawnienia po pięciu latach takiej pracy. Aby ponownie móc pracować z pacjentami, muszą wziąć udział w szkoleniach. Pielęgniarki i położne zyskają również ochronę przewidzianą dla funkcjonariuszy publicznych.

Wczoraj senatorowie zajęli się również ustawą o samorządzie pielęgniarek i położnych. Ponieważ nie zgłosili do niej żadnych poprawek, trafi do prezydenta. Nowe przepisy rozszerzają wachlarz kar, jakie będzie mógł nakładać na pielęgniarki i położne sąd zawodowy. Obok nagany czy upomnienia będzie mógł stosować również kary finansowe – do 10 tys. zł.