ZUS uznaje za pozorne umowy o pracę nakładczą zawarte przez chałupnika prowadzącego jednocześnie działalność gospodarczą, jeśli opiewają na niskie kwoty.
Ubezpieczony prowadzący działalność gospodarczą w grudniu 2005 roku zawarł umowę o pracę nakładczą na wykonanie minimum 4 gadżetów reklamowych (20 zł za każdy). Po kilku tygodniach podpisał aneks do tej umowy, że zrobi ich co miesiąc co najmniej 75, po 7 zł za każdy. W rzeczywistości wykonywał w tym czasie tylko 4 gadżety. Po podpisaniu umowy wyrejestrował się z ubezpieczeń społecznych z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej i rozpoczął opłacanie składek z pracy nakładczej. Dzięki temu płacił znacznie mniej.
Zakład uznał, że ubezpieczony zawarł pozorną, czyli nieważną, umowę o pracę nakładczą. Dlatego dyrektor oddziału ZUS wydał decyzję, że nie podlega on ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowemu i dobrowolnemu chorobowemu z tytułu wykonywania pracy nakładczej.
Chałupnik odwołał się od tej decyzji do sądu. Ten oddalił odwołanie. Zdaniem sądu umowa o pracę nakładczą została zawarta dla pozoru i jest bezwzględnie nieważna. Firma wcale nie chciała, żeby ubezpieczony wykonywał dla niej gadżety. Podpisała z nim umowę, żeby uzyskał on drugi tytuł ubezpieczenia. Po to, aby móc płacić niskie składki do ZUS. Apelację od wyroku wniósł ubezpieczony. Sąd apelacyjny ją oddalił, zajmując takie samo stanowisko jak sąd okręgowy.
Po otrzymaniu wyroku ubezpieczony wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten ją odrzucił. Sąd Najwyższy uznał, podobnie jak dwa poprzednie sądy, które orzekały w sprawie, że umowa o pracę nakładczą była pozorna. Jej nieważność wynikała z zamiaru stron już w chwili składania przez nie oświadczeń woli przy podpisywaniu umowy. Miały one pełną świadomość, że nie będą jej realizowały, i godziły się na to. Dowodzi tego bardzo niskie, od 35 do 70 zł miesięcznie, wynagrodzenie ubezpieczonego. W żaden sposób nie mogło ono poprawić jego sytuacji materialnej.
Ponadto Sąd Najwyższy wskazał, że ubezpieczony, prowadząc działalność, nie mógł płacić składek od umowy o pracę nakładczą, bo miał zbyt niskie wynagrodzenie za wykonane gadżety. Chałupnik prowadzący własny biznes musi zarobić miesięcznie co najmniej połowę płacy minimalnej z pracy nakładczej, żeby płacić składki do ZUS od pracy nakładczej.
Tak wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą (Dz.U. z 1976 r. nr 3, poz. 19 z późn zm.).
Dopiero kiedy tyle zarabia, może wybrać chałupnictwo jako tytuł do ubezpieczenia, jednocześnie prowadząc działalność gospodarczą.
Od 1 marca 2009 r. obowiązuje już inne prawo. Chałupnik, który prowadzi też firmę, może płacić składki do ZUS z dowolnego tytułu. Pod warunkiem że jego zarobki jako chałupnika są wyższe od obowiązującej tę osobę najniższej podstawy wymiaru składek dla przedsiębiorców (60 proc. średniej płacy lub 30 proc. minimalnej). Jeśli jako chałupnik zarabia mniej, płaci składki do ZUS jako przedsiębiorca.
Sygn. akt I UK 91/10
840 zł płaci co miesiąc do ZUS osoba prowadząca działalność gospodarczą