W przypadku gdy pracodawca spóźnia się z zapłatą wynagrodzenia, pracownik może domagać się wypłaty przed sądem. Musi jednak ponieść koszty opłat sądowych.
W sprawach z zakresu prawa pracy przy dochodzeniu roszczenia poniżej 50 tys. zł powód nie ponosi żadnych opłat w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Uiszcza natomiast opłatę podstawową od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia w wysokości 30 zł. Natomiast w sprawach o zapłatę wynagrodzenia powyżej 50 tys. zł powód zobowiązany jest uiścić opłatę stosunkową, która wynosi 5 proc. wartości przedmiotu sporu, jednak nie więcej niż 100 tys. zł (od wszystkich podlegających opłacie pism procesowych).
W przypadku apelacji rodzaj koniecznej opłaty zależy od wartości przedmiotu sporu niezależnie od wartości przedmiotu zaskarżenia. Tak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z 17 listopada 2010 r. II PZ 34/10. Należy również pamiętać, że w przypadku przegrania procesu sądowego na pracowniku będzie ciążył obowiązek zapłaty opłaty za czynności radcy prawnego lub adwokata reprezentującego pracodawcę z tytułu zastępstwa prawnego. Stawki opłat uregulowane są w rozporządzeniach ministra sprawiedliwości.
Jeśli pracownik nie jest pewny wygranej, może dochodzić części roszczenia, a po pomyślnym dla niego zakończeniu sporu sądowego dochodzić pozostałej części, pamiętając jednak o terminie przedawnienia roszczenia wynoszącym trzy lata od dnia wymagalności.
not. AR
Podstawa prawna
Art. 13 i 35 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 90, poz. 594 z późn. zm.).
Par. 6 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).