Zmniejszenie składki do Otwartych Funduszy Emerytalnych jest związane z potrzebą utrzymania równowagi systemu emerytalnego i finansów publicznych - powiedział w środę w Poznaniu wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.

Według Pawlaka, składający się z trzech filarów system emerytalny, aby dobrze funkcjonować, potrzebuje stabilnej sytuacji budżetowej kraju.

"Jeżeli będzie w tym systemie bałagan, to żaden z komponentów nie zagwarantuje dobrych emerytur, dlatego to podjęcie decyzji o tym, żeby zmniejszyć transfer składki do OFE, jest związane z potrzebą utrzymania równowagi w trzech filarach systemu emerytalnego i utrzymania równowagi finansów publicznych" - powiedział podczas konferencji prasowej wicepremier.

Według Pawlaka system emerytalny składający się z trzech komponentów może funkcjonować dobrze tylko wtedy, gdy sytuacja finansowa kraju jest dobra.

"Gdyby ten system był finansowany z nadwyżki, to można by zrozumieć te duże transfery, ale jeżeli jest on finansowany z długu, to sytuacja wygląda tak, że bierzemy pożyczkę w jednym okienku, wpłacamy na konto w drugim okienku i liczymy, że z tego będzie jakaś emerytura, a przecież długi te trzeba kiedyś spłacić" - dodał Pawlak.

We wtorek rząd zadecydował o zmianach w finansowaniu Otwartych Funduszy Emerytalnych. Składka przekazywana z ZUS do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., a potem będzie stopniowo wzrastać, by w 2017 r. osiągnąć 3,5 proc.

Zgodnie z przyjętym przez rząd projektem pieniądze, które zamiast trafić do OFE, pozostaną w ZUS, pójdą na specjalne indywidualne subkonta. Zasady dziedziczenia pieniędzy na subkontach w ZUS będą takie same, jak w OFE. Środki te będą też waloryzowane o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich pięciu lat i inflacji. Rząd chce, by zmiany weszły w życie od 1 maja.

Waldemar Pawlak gościł w środę w Poznaniu w związku z konferencją na temat klastrów gospodarczych. Spotkał się też z rektorami: uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.