Po kontroli z urzędu wojewódzkiego wojewoda ukarał mnie karą pieniężną 10 tys. zł za prowadzenie bez zezwolenia placówki opiekuńczej dla osób starszych i chorych. Uważam, że niesłusznie, bo zawieram tylko umowy najmu, na które nie jest potrzebne zezwolenie, poza tym kilka osób przebywa jedynie doraźnie, a całodzienna opieka i pomoc (dowozy, posiłki itp.) jest świadczona według wskazówek lekarzy. Czy mogę się skutecznie odwołać i negocjować karę?
Istnieje, co prawda, prawna możliwość złożenia odwołania od opisywanej kary do ministra rodziny, pracy i polityki społecznej (na mocy art. 131 ust. 3 ustawy o pomocy społecznej; dalej: u.p.s.), ale z dużym prawdopodobieństwem nie spowoduje to zmiany decyzji wojewody.
Merytoryczne ustosunkowanie się do problemu wymaga analizy stosownych regulacji u.p.s. Zgodnie z art. 67 ust. 1 u.p.s. działalność gospodarcza w zakresie prowadzenia placówki zapewniającej całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub w podeszłym wieku wymaga uzyskania zezwolenia wojewody. Jego wydanie zaś obwarowane jest spełnieniem wielu wymogów określonych w ust. 2 tego artykułu.
Z kolei z art. 130 ust. 2 pkt 1 u.p.s. wynika, że kto bez zezwolenia prowadzi placówkę zapewniającą całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub w podeszłym wieku, w której przebywa nie więcej niż 10 osób, podlega karze pieniężnej w wysokości 10 tys. zł. W art. 131 ust. 1 u.p.s. wskazano zaś, że kary pieniężne, o których mowa w art. 130, wymierza w drodze decyzji administracyjnej wojewoda. Tak też zaakcentowano w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 12 lipca 2017 r. (sygn. akt I SA/Łd 310/17). Czytamy w nim, że podjęcie bez wymaganego zezwolenia działalności polegającej na prowadzeniu placówki zapewniającej całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub w podeszłym wieku zagrożone jest sankcją administracyjną. Zgodnie z art. 130 ust. 2 pkt 1 u.p.s. właściwy organ administracji ma w takim przypadku obowiązek nałożenia kary w stałej wysokości. Pozostaje to w gestii wojewody, przy czym kara ma charakter stały, a nie uznaniowy.
W tym kontekście tłumaczenie przedsiębiorcy, że tylko doraźnie wynajmuje pokoje, nie wydaje się trafne, kłóci się bowiem z faktycznym zakresem świadczeń wykonywanych na rzecz rzekomych najemców. Jak sam zainteresowany podaje, sprawuje on nad nimi opiekę, takie zalecenia wynikają bowiem z opinii lekarskich, zapewnia wyżywienie, pomaga w codziennych sprawach, świadczy przewóz dla tych osób. Te czynności wykraczają poza ramy standardowego stosunku z umowy najmu, zbliżając je do formy sprawowania placówki opiekuńczej z art. 67 ust. 1 u.p.s. Taka koncepcja pozostaje w zgodzie ze stanowiskiem zawartym w wyroku WSA w Warszawie z 22 czerwca 2017 r. (sygn. akt I SA/Wa 1681/16), w którym podano m.in., że przy ustalaniu, czy dana działalność może zostać zakwalifikowana jako ta, o której mowa w art. 67 u.p.s., należy brać pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, rolę prowadzącego ją podmiotu oraz zakres faktycznie podejmowanych przez niego czynności. Sąd w tamtej sprawie przyjął, że okoliczności świadczyły o faktycznym prowadzeniu placówki całodobowej opieki bez wymaganego zezwolenia, a zawarte umowy najmu miały na celu obejście przepisów.
Wracając do sytuacji przedstawionej w liście, warto dodać, że przedsiębiorca winien możliwie szybko zaprzestać swojej działalności. Jak bowiem wskazano w art. 131 ust. 3 u.p.s. – kto po uprawomocnieniu się decyzji o nałożeniu kary pieniężnej za prowadzenie bez zezwolenia wojewody placówki zapewniającej całodobową opiekę nie zaprzestał jej, podlega karze pieniężnej w wysokości 40 tys. zł.
Podstawa prawna
Art. 67 ust. 1 i 2, art. 130 ust. 2 pkt 1, art. 131 ust. 1-3 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1769 ze zm.).