60 proc. zajęć na studiach może być prowadzone przez internet. Laboratoria, warsztaty oraz zajęcia terenowe powinny odbywać się w warunkach rzeczywistych.
Wymagają one bezpośredniego udziału nauczycieli akademickich i studentów. Tak wynika z rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego z 2 listopada 2011 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków, jakie muszą być spełnione, aby zajęcia dydaktyczne na studiach mogły być prowadzone z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość (Dz.U. nr 246, poz. 1470). Dziś wchodzi ono w życie.
– Sądzę, że takie rozwiązanie ma zapewnić odpowiednią jakość kształcenia. Na pewno zapobiega prowadzeniu wszelkiego rodzaju zajęć przez internet tylko po to, aby zyskać oszczędności – mówi Maria Pophristova, kierownik Centrum e-Learningu Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.

57,7 proc. polskich studentów uważa, że e-learning może w przyszłości zastąpić zwykłe studia

Podkreśla, że nowe przepisy nie powinny powodować kłopotów dla szkół, bo zajęcia praktyczne na e-studiach dotychczas były prowadzone najczęściej na uczelniach, a nie przez internet.
Nowe rozporządzenie dostosowuje także kształcenie na odległość do przepisów zmienionych w związku z reformą szkolnictwa wyższego. Weryfikację wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych studentów należy prowadzić w sposób umożliwiający porównanie uzyskanych efektów, kształcenia z zakładanymi.
– To również nie będzie problem, bo e-studia pod tym względem nie różnią się zasadniczo od zwykłej nauki w uczelniach. Co więcej, wiele kierunków kształcenia już teraz wymaga od wszystkich studentów np. umiejętności cyfrowych – uważa Maria Pophristova.
Dla przykładu student – bez względu na tryb nauczania – powinien umieć szukać informacji, filtrować przeglądane treści i stosować je w praktyce.
Nowe rozporządzenie ma duże znaczenie dla działalności szkół, bo kształcenie na odległość staje się coraz bardziej popularne. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Polish Open University (POU) wynika, że ponad połowa ankietowanych studentów uznała, że nauka w trybie e-learningu może w przyszłości zastąpić studia tradycyjne. To także szansa dla uczelni.
– Dynamiczny rozwój technologii, coraz szerszy dostęp do internetu również poza dużymi miastami, a z drugiej strony wysokie koszty wynajmu kwater dla studentów powodują, że potencjał rozwoju e-learningu w Polsce jest duży – mówi prof. Krzysztof Bartosik, prorektor ds. dydaktyczno-naukowych POU.
Badanie potwierdza jednak, że studenci nie najlepiej oceniają warunki nauki przez internet w Polsce. Według aż 73 proc. ankietowanych uczelnie nie są odpowiednio przygotowane do powszechnego stosowania e-learningu.
Etap legislacyjny: Dziś wchodzi w życie