Konserwatywny rząd Węgier premiera Viktora Orbana znacznie obciął we wtorek wysokość i czas pobierania zasiłków dla bezrobotnych, zaś parlament przyjął ustawę zobowiązującą osoby otrzymujące zasiłek do wykonywania prac leżących w interesie publicznym.

Czas pobierana zasiłków został skrócony z 270 do 90 dni. Maksymalną wysokość zasiłku zmniejszono zaś ze 120 do 100 proc. miesięcznej płacy minimalnej, wynoszącej około 80 tys. forintów (280 euro).

Ustawa w tej sprawie, która wejdzie w życie 1 września, została przyjęta 251 głosami za przy 29 przeciwnych i 32 wstrzymujących się. Partia Orbana ma w parlamencie ponad 2/3 miejsc.

Jeśli bezrobotny odmówi wykonywania prac leżących w interesie publicznym - są to głównie prace na budowach - straci prawo do zasiłku.

Rząd liczy, że dzięki nowym przepisom uda mu się nakłonić do pracy 200-300 tys. osób i zaoszczędzi 37 mln euro.

Bezrobocie na Węgrzech wynosiło od marca do maja 11 proc.

Według najnowszych danych Centralnego Urzędu Statystycznego bezrobocie na Węgrzech wynosiło od marca do maja 11 proc., bez pracy pozostawało więc 466 tys. osób w wieku aktywności zawodowej.

Ustawa wprowadza obowiązek podejmowania prac publicznych w odległości do trzech godzin jazdy od miejsca zamieszkania. Bezrobotny może odmówić dopiero, jeśli pracodawca proponuje zajęcie w dalszej odległości, a nie jest w stanie zapewnić zakwaterowania.