Urzędy pracy nie powinny odmawiać osobom odwołującym się do sądów pracy od negatywnych dla siebie decyzji ZUS prawa do rejestracji jako bezrobotni.
Do rzecznika praw obywatelskich (RPO) wpływają skargi osób, które w czasie oczekiwania na wydanie wyroku przez sąd pracy nie mogły pobierać zasiłku dla bezrobotnych. Powodem takiej sytuacji jest zawieszenie postępowania administracyjnego dotyczącego nadania takim osobom statusu bezrobotnego i przyznania im zasiłku dla bezrobotnych. Sprawdziliśmy, jaka jest praktyka urzędów pracy. Okazało się, że faktycznie sprawy tych osób są zawieszane.
– W innym przypadku osoba ubiegająca się na przykład o rentę lub emeryturę w tym samym terminie miałaby prawo do dwóch świadczeń – mówi Aneta Kopczyńska, kierownik Wydziału Ewidencji i Świadczeń w Powiatowym Urzędzie Pracy w Łodzi.
Wyjaśnia, że podstawą zawieszenia takich spraw są przepisy kodeksu postępowania administracyjnego. Inaczej osoba oczekująca na wyrok sądowy, dotyczący odwołania od negatywnej decyzji ZUS, w tym samym terminie miałaby prawo do dwóch świadczeń. Jednego otrzymywanego na bieżąco z urzędu pracy oraz drugiego z ZUS wypłacanego od dnia złożenia wniosku.
– Właśnie z tego też powodu czekamy na uprawomocnienie się wyroku – dodaje.
RPO zwraca uwagę, że ustawa z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 69, poz. 415 z późn. zm.) zakłada jednak możliwość otrzymywania takich świadczeń w czasie spraw sądowych.