W przygotowywanej ustawie o wymianie informacji z organami ścigania państw członkowskich UE nie będzie zmian w zakresie stosowania podsłuchów; ustawa dostosowuje polskie prawo do unijnych przepisów - podkreśla MSWiA, odnosząc się do artykułu w "Gazecie Wyborczej".

"Gazeta" napisała w piątek, że rząd chce dać policji i innym służbom dostęp, bez zgody sądu, do informacji o naszych rachunkach bankowych i maklerskich oraz inne nowe uprawnienia. Według dziennika, projekt przechodzi przez Sejm szybko i po cichu, a MSWiA przyznaje, że do przepisów wykonujących unijne decyzje o współpracy przy zwalczaniu przestępczości dorzucono nowe kompetencje dla policji i służb.

Jak podkreśliła w komunikacie przesłanym PAP rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak, celem procedowanej ustawy jest wdrożenie przepisów prawa europejskiego umożliwiającego ściganie sprawców najpoważniejszych przestępstw. "Wszystkie proponowane rozwiązania mają usprawnić zwalczanie przestępczości międzynarodowej i lepiej chronić społeczeństwa krajów UE, zachowując jednocześnie konstytucyjne prawa i wolności obywatelskie" - zaznaczyła.

Dodała, że w projektowanej ustawie nie proponuje się żadnych zmian, w zakresie stosowania podsłuchów, dlatego nieprawdziwe jest stwierdzenie w artykule, że "projekt rozszerza te uprawnienia na wszystkie przestępstwa umyślne ścigane z oskarżenia publicznego". Woźniak dementuje także informację, że według nowego projektu służby mogłyby na przykład zakładać podsłuchy przy przestępstwach "znieważenia organu konstytucyjnego".

Jak wyjaśniła rzeczniczka MSWiA, unijny przepis, który wprowadzić ma ustawa, umożliwia wymianę informacji z krajami trzecimi (poza UE), np. USA. Implementując te rozwiązania, w projektowanej ustawie wprowadzono kilka wymogów, m.in. zgodę organu, który przekazał informację na udostępnienie jej do kraju trzeciego.

"Tylko w przypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli uzyskanie takiej zgody jest niemożliwe, może nastąpić przekazanie informacji, ale tylko i wyłącznie, jeżeli jest to niezbędne do zapobieżenia bezpośredniego i poważnego zagrożenia bezpieczeństwa, np. zamachu terrorystycznego. Niezależnie od tych zabezpieczeń możliwym jest uzupełnienie zapisów o warunek przestrzegania praw człowieka" - podkreśliła Woźniak.

Przypomniała, że ustawa o policji pozwala tej instytucji - za zgodą sądu okręgowego - na dostęp do tajemnicy bankowej i ubezpieczeniowej w fazie czynności operacyjno-rozpoznawczych.

"W związku ze zmieniającą się rzeczywistością i możliwościami lokowania przez przestępców korzyści majątkowych za pośrednictwem nowych instrumentów finansowych, zaproponowano w projektowanej ustawie zmiany umożliwiające dostęp do informacji chronionych tajemnicami skarbową i zawodową; przetwarzanych przez fundusze inwestycyjne, osoby wykonujące działalność w zakresie obrotu papierami wartościowymi i innymi instrumentami finansowymi, podmioty wykonujące działalność na podstawie ustawy o giełdach towarowych oraz informacji o umowach kredytowych zawieranych przez SKOK. Wszelkie tego typu dane o stanach rachunków, operacjach finansowych udzielane byłyby tylko za zgodą Sądu Okręgowego" - wyjaśniła rzeczniczka MSWiA.

Dodała, że zgodnie z projektem Komendant Główny lub Wojewódzki Policji mogliby uzyskiwać jedynie podstawowe dane, czy dana osoba posiada rachunek bankowy, inwestycyjny, jest płatnikiem podatku, czy też nie.

Podkreśliła, że wszelkie tego typu sprawdzenia dotyczą osób podejrzewanych o najcięższe przestępstwa.

Woźniak zaprotestowała również przeciwko stwierdzeniu w artykule "Gazety", że "takie przepisy przemyca się cichcem, by zmylić przeciwnika czyli społeczeństwo". Zaznaczyła, że od listopada zeszłego roku projekt ustawy zamieszczony był w BIP MSWiA i BIP KGP.

"Ponadto 11 lipca w MSWiA odbyło się spotkanie wiceministra Adama Rapackiego z przedstawicielami mediów odnośnie projektu ustawy o wymianie informacji pomiędzy służbami krajów UE. W spotkaniu oprócz redaktorów z Polskiej Agencji Prasowej oraz +Rzeczpospolitej+ uczestniczył również dziennikarz +Gazety Wyborczej+, pan Piotr Machajski" - napisała Woźniak.

Wcześniej, na piątkowej konferencji prasowej, premier Donald Tusk zapowiedział, że będzie bardzo ostrożny, jeśli chodzi o zwiększanie uprawnień policji.

Tusk mówił, że z jednej strony wszyscy chcemy, by służby - w tym policja - były dużo skuteczniejsze, z drugiej zaś policja "ma też naturalną skłonność domagania się coraz łatwiejszego dostępu do coraz większej ilości danych". "W czasie debaty na temat wolności w internecie zostałem bardzo solidnie uwrażliwiony jednak na ten drugi aspekt, powiedziałbym - wolnościowy, chroniący obywatela przed nadmierną obecnością państwa i służb w jego prywatności" - zaznaczył.

Rząd będzie szukał "rozwiązań bez straty dla skuteczności policji

Jak dodał, rząd będzie szukał "rozwiązań bez straty dla skuteczności policji". "Ale będę tutaj dość kategoryczny" - zastrzegł.