Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Irena Lipowicz uważa, że w sprawach o nierówne traktowanie niezbędne jest gromadzenie danych dotyczących przesłanek dyskryminacji i obszaru, w którym miały miejsce. RPO zwróciła się w tej sprawie do ministra sprawiedliwości.

"Jako Rzecznik Praw Obywatelskich, a jednocześnie organ ds. równości w rozumieniu dyrektyw Unii Europejskiej, chciałabym zaznaczyć, że prowadzenie statystyk o sprawach, w których zarzucono nierówne traktowanie, w obecnym stanie prawnym jest niezbędne" - napisała RPO.

"Wydaje się przy tym, że poza danymi ilościowymi powinny być gromadzone dane odnoszące się do podstaw dyskryminacji (przesłanki nierównego traktowania, jak np. płeć czy wiek) oraz obszaru, w którym wystąpiło zdarzenie (np. sfera zatrudnienia, dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji)" - zaznaczyła.

Rzecznik przypomniała, że ustawa o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (tzw. ustawa równościowa) z 2010 roku powierza Rzecznikowi Praw Obywatelskich niektóre zadania z zakresu równego traktowania. RPO ma m.in. prowadzić badania dotyczące dyskryminacji oraz opracowywania niezależnych sprawozdań.

RPO zwróciła się do ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego o współpracę w tym zakresie; chce wiedzieć, czy Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzi monitoring spraw dotyczących równego traktowania.

W ocenie RPO "tego rodzaju zestawienia są niezbędne zarówno dla oceny skali problemów, ale także skuteczności postawionych do dyspozycji ofiar dyskryminacji środków działania". Ministerstwo Sprawiedliwości ma na odpowiedź 30 dni.