Od dzisiaj partie wyborcze nie mają już prawa emitowania płatnych ogłoszeń i audycji wyborczych w rozgłośniach radiowych oraz stacjach telewizyjnych. To skutek wchodzącej w życie nowelizacji kodeksu wyborczego.
Zakaz dotyczy zarówno nadawców publicznych, jak i prywatnych.
„Dominacja doktryny politycznego marketingu sprawia, że komitety wyborcze odstępują od tworzenia programów wyborczych i skupiają się niemal wyłącznie na kampanii medialnej, w której liczy się nie tyle przekaz merytoryczny, ile sprawność specjalistów od PR, reżyserów itp. w kreowaniu i używaniu tak zwanych chwytów marketingowych” – piszą w uzasadnieniu projektu noweli posłowie.
Jak podkreślają, zakładanym celem nowelizacji nie jest jednak w żadnym przypadku ograniczenie możliwości komunikowania się komitetów wyborczych z wyborcami. Wręcz przeciwnie – chodzi o wzmocnienie dyskursu politycznego poprzez oparcie debaty publicznej na rzetelnej dyskusji programowej, a nie jak dotąd na popisach specjalistów od marketingu politycznego. Zakaz emitowania płatnych spotów nie będzie więc równoznaczny z całkowitym zakazem prowadzenia kampanii wyborczej w środkach masowego przekazu.
Płatne ogłoszenia będą mogły pojawić się natomiast w sytuacji, gdy będą dotyczyły publikacji sprostowania, odpowiedzi lub przeprosin na koszt zobowiązanego.
Wprowadzenie surowych ograniczeń ma wymusić na partiach politycznych podjęcie rzetelnej pracy programowej oraz udziału w debacie publicznej opartej na dyskusji o sprawach merytorycznych. Dodatkową korzyścią, jaką przyniosą nowe przepisy, będą oszczędności na kampaniach reklamowych, które do tej pory były w przeważającej części finansowane z kieszeni podatników.