Jeżeli podane w rozliczeniu liczby nie odpowiadają doświadczeniu życiowemu należy sprawdzić ich prawdziwość. Przeznaczenie 74 godzin na opinię liczącą 19 stron słusznie budzi wątpliwości.

Sprawa dotyczyła zażalenia powoda na postanowienie Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w przedmiocie wynagrodzenia biegłego. Skarżący był powodem w sprawie przeciwko firmie i gminie, będącymi jego zleceniodawcami. Podczas wyjaśniania kwestii związanych z realizacją zlecenia, koniecznym stało się skorzystanie z pomocy obiektywnego eksperta. Sąd dopuścił więc dowód z pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa. Zadaniem eksperta było zbadanie:
- poprawności wykonania prac zleconych przez pozwaną firmę powodowi,
- jakości dostarczonych przez zleceniodawcę materiałów i ich zgodności z dokumentacją projektową SIWZ,
- wysokości szkody poniesionej w związku z nieprawidłowo wykonanymi przez powoda pracami, w szczególności dotyczącymi konieczności ponownego wykonania szpachlowania niecki fontanny, w ramach wykonania zastępczego (w razie uznania wadliwości wykonanych prac).


Biegły, ponaglany przez sąd złożył 18 sierpnia, opinię datowaną na dzień wcześniejszy. 17 sierpnia przedstawił sądowi również rachunek na kwotę 3.463,51 zł brutto.

Twierdził, że na wykonanie zleconych mu zadań poświęcił:
- 1 godzinę na zapoznanie się z aktami,
- 8 godzin na wizję lokalną,
- 74 godziny na: opracowanie opinii z kosztorysem – łącznie z pracami przy komputerze, obróbką dokumentu, drukowaniem, korektą, kserowaniem, systematyzowaniem materiałów i archiwizacją prac,
- 1 godzinę na dokonanie rozliczeń swojej pracy.





Łącznie 84 godziny, co przy przyjęciu stawki godzinowej w wysokości 31,97 zł netto za godzinę, dało kwotę 2.685,48 zł netto. Do tego dochodziły koszty związane z wyjazdem na wizję lokalną w wysokości 130,38 zł netto. Sąd rozpatrujący sprawę uwzględnił wniosek biegłego, jego zdaniem „przyjęta przez biegłego stawka godzinowa mieści się w ustalonym tymi przepisami granicach”. Wskazana przez eksperta ilość godzin nie wzbudziła żadnych wątpliwości.

Poprawność powyższych rozliczeń podważył powód. Mężczyzna uważał, że wynagrodzenie biegłego nie powinno przekroczyć 1.379,39 zł. Jego zdaniem biegły na sporządzenie opinii przeznaczył 24 godziny, a na przeprowadzenie wizji lokalnej 5. Podkreślał, że „opinia liczy sobie jedynie 19 stron tekstu (bez zdjęć i notatki) pisanego dużą czcionką i z dużymi odstępami między wierszami, z czego większość to przepisanie specyfikacji technicznej, podczas gdy samej ocenie wykonania poświęcono jedynie siedem zdań, a treść opinii w tym zakresie zajęła około jednej strony. Tymczasem z kalkulacji biegłego wynika, że na sporządzenie opinii poświęcił 9 pełnych dni (przy 8-godzinnym dniu pracy), co – zdaniem powoda – jest niewiarygodne”.

Sąd Okręgowy po przeanalizowaniu zażalenia i przedmiotowej opinii przypomniał, że „ocena pracy biegłego wezwanego w sprawie należy co do zasady do sądu prowadzącego sprawę merytorycznie i charakteryzuje się znacznym stopniem dyskrecjonalności. Powyższe dotyczy także sfery przyznawania biegłemu wynagrodzenia oraz zwrotu poniesionych wydatków, zatem tylko gdy wynagrodzenie to w sposób daleko idący wykracza poza zakres pracy biegłego oceniony zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego, obejmującymi także oceny dokonywane w innych sprawach, w których wzywa się biegłych, może zostać zweryfikowane w toku kontroli instancyjnej”.

Przyznał jednak, że czas pracy wskazany przez biegłego, „w konfrontacji z objętością opinii i materiału, z którego korzystał biegły, zwłaszcza co do wskazania ilości godzin poświęconych na opracowanie opinii z kosztorysem, oraz obszerności dokumentacji czynności biegłego w związku z odbyciem tzw. wizji lokalnej” budzi wątpliwości. Sędzia wyjaśnił, że 74 godziny poświęcone na 19 stron tekstu to za dużo. Tym bardziej, że na niektórych stronach treści jest bardzo mało, jeśli już to w dużej mierze jest to specyfikacja techniczna. „O ile nie sposób zakwestionować potrzeby przytoczenia przez biegłego tych informacji w opinii, o tyle nie można jednak uznać, że jej sporządzenie w tym zakresie było tak czasochłonne, jak zadeklarował biegły. Jak zresztą wskazał sam biegły w opinii – dopiero w jej punkcie 10 znajduje się „treść opinii zgodnie z postanowieniem Sądu” i liczy ona sobie około stu słów” – czytamy w uzasadnieniu.

Wyliczenia powoda odpowiadały doświadczeniu życiowemu, biegły poświęcił około 1 godziny na jedną stronę opinii. „Do ilości godzin poświęconych na samo sporządzenie opinii należy doliczyć 2 godziny na sporządzenie kosztorysu i 8 godzin poświęconych na procesy intelektualne, które ostatecznie spowodowały wydanie przez biegłego merytorycznej opinii. W tym ostatnim zakresie czas 8 godzin należało uznać za wystarczający na te procesy myślowe, które prowadziły biegłego od analizy dokumentów zawartych w aktach sprawy i wyników tzw. wizji lokalnej do ostatecznie zawartych w tej opinii wniosków”. Deklarowany czas na przeprowadzenie wizji lokalnej również skrócono. Zdaniem sądu nie zajęła ona więcej niż 5 godzin, licząc z dojazdem.

Z uwagi na powyższe zażalenie zostało uznane w przeważającej części za zasadne. Sąd przyznał biegłemu wynagrodzenie w wysokości 1.928,95 zł.

Postanowienie Sądu Okręgowego w Szczecinie, sygn. akt: VIII Gz 453/17.