Możliwy będzie tylko offset bezpośredni, skierowany wyłącznie do przemysłu zbrojeniowego. Wartość umowy offsetowej nie będzie mogła być niższa niż 50 proc. wartości umowy dostawy.
Polskie firmy będą miały szanse na offset. Ale – w ograniczonym zakresie. Resort gospodarki przygotował projekt zmian w ustawie offsetowej, który ma im to zagwarantować. Ministerstwo chce, aby zawieranie takich umów było możliwe w wyjątkowych okolicznościach uzasadnionych szczególnymi interesami bezpieczeństwa państwa. Nowa regulacja ma się odnosić tylko do offsetu bezpośredniego, czyli tego skierowanego do przemysłu obronnego. Przepisy projektu ustawy trafiły do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.

Spory z Brukselą

Wojnę z offsetem rozpoczęła Bruksela. Najpierw wprowadziła dyrektywę obronną 81/2009, zgodnie z którą sprzęt dla armii ma być kupowany w otwartych przetargach. Wszystkie państwa – także Polska – muszą ją wdrożyć do 21 sierpnia 2011 r. Dyrektywa nie mówi nic na temat offsetów, jednak Komisja Europejska wydała do niej specjalne wytyczne, w których kwestionuje praktyki offsetowe. Nie zgadza się z tym nasz resort gospodarki, według którego Traktat UE zawiera furtkę, która pozwoli na stosowanie offsetów. Chodzi o art. 346 TFUE. Na tej możliwości opiera się cala koncepcja nowelizacji ustawy offsetowej.
– Po wdrożeniu dyrektywy obronnej 81/2009 państwa będą miały możliwość stosowania offsetu, ale tylko w oparciu o art. 346 traktatu. Stosowanie tego przepisu ma być wyjątkiem. Państwo za każdym razem korzystając z tej ścieżki będzie musiało to uzasadniać – zapewnia Hubert Królikowski, szef Departamentu Programów Offsetowych w Ministerstwie Gospodarki.
Biorąc pod uwagę restrykcyjne stanowisko Komisji Europejskiej, która sprzeciwia się wszelkim automatycznym rozwiązaniom w kwestii offsetu, wydaje się, że nie będzie funkcjonowało już rozporządzenie zawierające wykaz uzbrojenia i sprzętu wojskowego, którego zakup jest objęty obowiązkiem zawarcia umowy offsetowej. Szef programów offsetowych zastrzega jednak, że ostatecznie decyzję w sprawie wykazu podejmie minister obrony narodowej.

W wyjątkowych sytuacjach

Offset ma być dopuszczalny wyłącznie w wyjątkowych okolicznościach uzasadnionych szczególnymi interesami bezpieczeństwa państwa (art. 346 traktatu).
– Obowiązek offsetowy będzie istniał, ale nie będzie w tej kwestii żadnego automatyzmu, każda sytuacja będzie oceniana indywidualnie. Każdy taki przypadek będzie musiał się mieścić w zakresie zastosowania art. 346 traktatu – mówi Hubert Królikowski.
Możliwy będzie tylko offset bezpośredni. Wartość umowy offsetowej nie będzie mogła być niższa niż 50 proc. wartości umowy dostawy. Umowę offsetową zawierał będzie minister gospodarki w imieniu Skarbu Państwa po zasięgnięciu opinii komitetu do spraw umów offsetowych. Zawarcie umowy offsetowej będzie musiało być uzasadnione.
Według Huberta Królikowskiego offset będzie możliwy przy dostawach uzbrojenia i sprzętu wojskowego, który został zakupiony za granicą. Będą musiały istnieć szczególne okoliczności uzasadniające, że państwo musi posiadać np. niezależność operacyjną w zakresie stosowania tego sprzętu. Resort proponuje zachowanie dzisiejszego progu – czyli wartość dostawy będzie musiała być większa niż 5 mln euro.
– O formie i zakresie zakupów będzie decydował MON, natomiast decyzję w sprawie zastosowania offsetu będzie podejmował minister gospodarki po konsultacji z MON oraz po zasięgnięciu opinii komitetu ds. umów offsetowych – tłumaczy dyrektor.

Uzbrojenie i sprzęt

Obecnie minister obrony narodowej w porozumieniu z ministrem gospodarki i ministrem właściwym do spraw wewnętrznych określa w rozporządzeniu wykaz uzbrojenia i sprzętu wojskowego, którego zakup jest objęty obowiązkiem zawarcia umowy offsetowej. Taki obowiązek istnieje przy umowach o wartości powyżej 5 mln euro. Przy nabywaniu tego uzbrojenia i sprzętu nie stosuje się prawa zamówień publicznych, tylko specjalną procedurę zakupową uregulowaną w decyzji MON. Tego typu dostawy podlegają procedurom kontroli eksportu.