Prawie 60 uchwał związanych z jesiennymi wyborami musi przyjąć Państwowa Komisja Wyborcza. To efekt wprowadzenia nowego Kodeksu wyborczego. PKW zapewnia, że nowości, jakie pojawią się w tegorocznych wyborach, nie spowodują opóźnień w ogłoszeniu wyniku głosowania.

Od 1 sierpnia w Polsce obowiązuje nowy Kodeks wyborczy. Jego przepisy po raz pierwszy zostały zastosowane podczas rozpoczętej w piątek kampanii wyborczej.

Zanim jednak 9 października Polacy udadzą się do urn, swoją pracę musi wykonać Państwowa Komisja Wyborcza. Komisja już od kilku miesięcy przyjmuje uchwały, które regulują postępowanie organów wyborczych pod rządami nowego kodeksu. W sumie musi wydać ich ponad 60. Kierownik Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki zapewnił PAP, że to - w tej chwili - główne zadanie PKW "jest już praktycznie ukończone".

"Większość uchwał podjęto. Pozostałe - mniej ważne terminowo - są w tej chwili w konsultacjach z ministrem spraw zagranicznych czy Ministerstwem Infrastruktury" - powiedział.

Jak tłumaczył Czaplicki, czynności, o których mówi Kodeks wyborczy, muszą zostać dokładnie uregulowane przez akty wykonawcze, m.in. uchwały PKW. Dodał, że odpowiednie dokumenty w związku z wyborami wydaje także administracja rządowa. I tak np. MSZ musi utworzyć obwody głosowania za granicą, a MON i MSWiA muszą wydać zarządzenia określające uprawnienia służb mundurowych w związku z wyborami. Również Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydaje rozporządzenia dotyczące wyborów, m.in. ws. bezpłatnych audycji komitetów wyborczych.

Wśród wydanych już uchwał PKW znajdziemy: nowy regulamin Komisji, nowy statut Krajowego Biura Wyborczego, ale też m.in. uchwałę w sprawie wzorów pieczęci okręgowych i obwodowych komisji wyborczych.

Całkiem nowym wyzwaniem, przed jakim w tym roku staną organy wyborcze, jest m.in. możliwość głosowania przez osoby niewidome i słabowidzące przy pomocy nakładki w języku Braille`a. Jak mówił Czaplicki, wprowadzenie takiej możliwości wiąże się "z zasadniczą kwestią - otóż karta do głosowania i nakładka do głosowania muszą do siebie idealnie pasować".

W poniedziałek PKW przyjmie uchwałę zawierającą wzór karty do głosowania, w której wyraźnie będą określone warunki techniczne, jakie karta musi spełniać. Chodzi o precyzyjne wymiary przerw i odległości między kolumnami, rozmiar karty itp. "To musi być idealnie wykonanie przez drukarnię" - zaznaczył Czaplicki.

"Druga sprawa to nakładka. Jeżeli jest już wykonana karta do głosowania, to trzeba wykonać nakładkę do głosowania idealnie pasującą do tej karty" - powiedział.

"Kontrola wykonania tych kart i nakładek musi być taka, jak kontrola wykonania części do promu kosmicznego (...) Musimy tego bardzo pilnować. Nie wszystkie drukarnie w Polsce są w stanie tak precyzyjnie te karty i nakładki wykonać" - dodał. Z informacji PAP wynika, że tylko cztery drukarnie w kraju będą mogły wykonać nakładki dla osób niewidomych.

Jak powiedział Czaplicki, PKW nie drukuje kart ani nakładek do głosowania - zajmują się tym okręgowe komisje wyborcze. "Problem jest tak naprawdę w skomplikowanym procesie druku. Wszystkie wymiary karty muszą być idealnie wykonane. Jeżeli coś się przy druku przesunie lub nakładka zostanie nieprecyzyjnie wykonana, to wyborca nie zagłosuje lub jego głos będzie nieważny" - podkreślił.

Nakładki dla osób niewidomych będą wykonane ze sztywnego papieru i będą opatrzone w specjalne skrzydełka - tak, aby po przyłożeniu do karty do głosowania uniknąć przesunięć. W nakładce muszą być też wycięte kwadratowe otworki, które - po przyłożeniu jej do karty do głosowania - nałożą się na kratki, w których wyborca stawia znak "x".

"My tego nie puszczamy na żywioł - to wszystko, co tutaj wykonujemy, było przedmiotem konsultacji ze środowiskiem osób niewidomych" - zapewnił Czaplicki. "Pracujemy tutaj z Polskim Związkiem Niewidomych oraz z Fundacją Integracja. Te osoby według naszej wiedzy testowały tę nakładkę i problem polega tak naprawdę na dwóch rzeczach: wiedzy osoby niewidomej o kandydatach i listach wyborczych oraz na precyzyjnym wykonaniu i nałożeniu nakładki na kartę" - dodał.

Kolejną nowością jest dla PKW ustalenie praktycznych wytycznych dotyczących głosowania korespondencyjnego za granicą.

W czerwcu Komisja przyjęła uchwałę w sprawie "określenia wzoru i rozmiaru" zarówno koperty, do której wyborcy głosujący listownie będą wkładali swoje karty do głosowania, jak i "koperty zwrotnej", w jakiej prześlą całość przesyłki do konsula.

"Z ciekawostek mogę powiedzieć, że zakładaliśmy, że koperta (na karty do głosowania) będzie taka, żeby karta formatu A4 się w niej zmieściła. Powiedziano nam jednak, że w kraju używamy formatu A4, a za granicą nie ma takiego pojęcia. Więc trzeba było to odpowiednio opisać. Tak samo chcieliśmy, aby koperta była w kolorze białym - tymczasem nie wszędzie się używa kopert koloru białego, a więc muszą być takie, jakich powszechnie używa się na danym terenie" - mówił Czaplicki. Podkreślił, że przy głosowaniu korespondencyjnym "koperta, do której wkłada się karty do głosowania" musi być dla wszystkich osób na danym terenie jednakowa.

Korespondencyjnie będą mogły zagłosować też osoby niepełnosprawne na terenie kraju. Ich głosy do komisji wyborczych będą również dostarczane w specjalnych kopertach.

Kiedy jednak 9 października głosy wyborców znajdą się w urnach, z ich liczeniem nie powinno być kłopotu - niezależnie od tego, czy zostały wrzucone bezpośrednio przez wyborcę, przez pełnomocnika, czy wpadły do urny w kopercie czy bez. Czaplicki zapewnił, że nowe regulacje nie spowodują opóźnienia w ogłoszeniu wyników tegorocznych wyborów.