Umieszczanie na policyjnych stronach internetowych zdjęć kibiców piłkarskich ze stadionowego monitoringu może zostać uznane za naruszenie dóbr osobistych.
Policja coraz częściej zamieszcza w sieci zdjęcia uczestników imprez masowych zarejestrowane podczas monitoringu publiczności na zawodach sportowych i imprezach rozrywkowych.
Problem w tym, że prawo wymaga, aby osoba, której wizerunek ma być rozpowszechniany, wyraziła na to zgodę. Nie jest ona wymagana jedynie w wyjątkowych sytuacjach, np. gdy filmowany lub fotografowany człowiek jest jedynie elementem tłumu. W przypadku portretów zgoda jest niezbędna.
– Dlatego działania policji, choć są skuteczne i przyczyniają się do zatrzymywania chuliganów, wywołują wiele zastrzeżeń co do ich legalności – tłumaczy Milena Bogdanowicz z kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy.
Prawo policji do publikowania zdjęć z monitoringu zakwestionował rzecznik praw obywatelskich. Uważa on, że nie ma podstaw prawnych do tego typu działań policji. Interwencja RPO jest skutkiem zamieszczenia przez śląską policję na swojej stronie internetowej zdjęć kibiców piłkarskich w celu ich identyfikacji.
Nie zgadzają się z nim organy ścigania. Twierdzą, że są sytuacje, w których naruszenie prawa do prywatności czy ochrony wizerunku obywateli jest uzasadnione.
– Stosując rozumowanie RPO, w zasadzie każdy list gończy, publikację portretu pamięciowego można byłoby potraktować jako naruszenie takich gwarancji – przekonuje Andrzej Gąska, podinspektor z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Prokuratorzy dodają, że ochrona wizerunku sprawcy przestępstwa nie może być stawiana wyżej niż bezpieczeństwo i porządek publiczny. Ich zdaniem organy ścigania powinny podejmować wszelkie możliwe działania zmierzające do wykrycia sprawcy i pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej.
– Kodeks postępowania karnego nakłada na organ procesowy obowiązek ustalenia tożsamości oskarżonego oraz wykrycia i ujęcia sprawcy. Zapis z monitoringu jest dowodem, który ma to umożliwić – podkreśla prokurator Jacek Skała, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Dlatego też pseudokibic, którego zdjęcie zostanie opublikowane w sieci, nie ma szans na uzyskanie za to odszkodowania. I to nawet wtedy, gdy publikacja zdjęć z monitoringu zostałaby uznana za nielegalną. Milena Bogdanowicz podkreśla, że organy ścigania dla obrony swoich działań mogą powołać się na to, że osoba podejrzana o niezgodne z prawem działanie nie może korzystać z ochrony prawnej.
Rzecznik praw obywatelskich zakwestionował prawo policji oraz innych organów ścigania do upubliczniania materiałów pochodzących z monitoringu. Zwrócił się nawet do ministra spraw wewnętrznych i administracji o podjęcie prac legislacyjnych nad ustawą, która jednoznacznie określałaby zasady wykorzystywania takich danych.
– W polskim systemie prawnym brak jest rozwiązań legislacyjnych, które stanowiłyby podstawę prawną uprawniającą organy ścigania do przetwarzania i upubliczniania materiałów pochodzących z monitoringu – stwierdziła w swoim piśmie Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich.
Do pomysłu nowej regulacji pozytywnie odniósł się także generalny inspektor ochrony danych osobowych. Zdaniem GIODO należy w nich wskazać osoby, które mogłyby wykorzystywać systemy monitoringu, jak również unormować prawa tego, którego taki nadzór dotyczy. Nowa ustawa powinna także określać ogólne zasady, warunki oraz cele stosowania monitoringu i wideonadzoru, a także okres przechowywania nagrań i ich ewentualnego publikowania.

Zdjęcia z monitoringu

Interwencja RPO jest skutkiem umieszczenia przez śląską policję na jej stronach internetowych pochodzących ze stadionowego monitoringu zdjęć kibiców piłkarskich. W ten sposób chciano dokonać identyfikacji tych osób. Policja w Katowicach przyznaje, że prowadzi takie działania.
– Takie działania są praktykowane. Publikacja na naszych stronach internetowych portretów kibiców, którzy rozrabiali w trakcie imprez piłkarskich, odbywa się w porozumieniu z prokuraturą i na podstawie jej zarządzenia – mówi podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Z poglądem RPO dotyczącym nielegalności publikowania zdjęć z monitoringu nie zgadzają się jednak prokuratorzy. Podkreślają, że celem umieszczenia takiego urządzenia na obiektach sportowych jest bowiem rejestracja i utrwalenie wizerunku osób wchodzących w konflikt z prawem.
– Kodeks postępowania karnego nakłada na organ procesowy obowiązek ustalenia tożsamości oskarżonego oraz wykrycia i w razie potrzeby ujęcia sprawcy. Zapis z monitoringu jest dowodem, który ma umożliwić realizację tego celu – podkreśla prokurator Jacek Skała, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Według prokuratury policja ma zatem prawo do upubliczniania materiałów pochodzących z monitoringu stadionowego.
– Działania śląskiej policji i Prokuratury w Chorzowie oceniałbym nie tylko jako prawidłowe, ale wręcz modelowe – ocenia Jacek Skała.



Umieszczanie na policyjnych stronach internetowych fotografii z monitoringu nasuwa jednak wątpliwości odnośnie do możliwości naruszenia dóbr osobistych znajdujących się na nich osób.
– Działanie to, mimo że, jak wynika z wypowiedzi organów ścigania, jest bardzo skuteczne i przyczynia się do zatrzymywania osób podejrzanych, wywołuje szereg zastrzeżeń co do legalności – wskazuje Milena Bogdanowicz z kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy.
W swoim piśmie RPO stwierdził, że takie czynności policji wkraczają w konstytucyjnie chronione prawa obywateli, w tym prawo do prywatności i ochrony wizerunku.
– W zasadzie każdy list gończy czy publikację portretu pamięciowego można byłoby potraktować jako naruszenie takich gwarancji. Organy ścigania w pewnych sytuacjach mają jednak do tego prawo – zauważa Andrzej Gąska.

Wyjątki w ustawie

Zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych rozpowszechnianie cudzego wizerunku wymaga zgody osoby na nim przedstawionej.
– Wśród wyjątków od tej zasady przepis wymienia sytuację, gdy wizerunek danej osoby stanowi jedynie szczegół pewnej całości, na przykład imprezy sportowej. Nie odnosi się to jednak do sytuacji, gdy wizerunki uczestników takiej imprezy są specjalnie kadrowane i w taki sposób publikowane na policyjnych stronach, by ułatwić rozpoznanie tych osób – ocenia Milena Bogdanowicz.
Prawnicy podobnie jak RPO uznają więc, że brak jest przepisów umożliwiających publikowanie zdjęć z monitoringu. Ich zdaniem takich uprawnień nie daje ani ustawa o Policji, ani też prawo prasowe.
Z poglądem o możliwości naruszenia dóbr osobistych obywateli zgadzają się także prokuratorzy.
– Niewątpliwie proces karny ze swoim instrumentarium stanowi ingerencję w sferę praw i wolności obywatelskich, w tym również związanych z ochroną danych osobowych i dóbr osobistych – przyznaje Jacek Skała.

Porównanie wartości

Wskazują oni jednak na potrzebę rozstrzygnięcia, czy dla funkcjonowania państwa istotniejsze znaczenie ma ochrona wizerunku sprawcy przestępstwa, czy też bezpieczeństwo i porządek publiczny. Według Jacka Skały odpowiedź jest jednoznaczna. Dlatego też publikowanie wizerunków sprawców występków na stadionach uznaje on za w pełni celowe.
– Organy ścigania, kierując się bezpieczeństwem państwa i obywatela, mają wręcz obowiązek podejmować wszelkie możliwe działania zmierzające do wykrycia sprawcy i pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej, w tym publikować wizerunki utrwalone dzięki monitoringowi – podkreśla.
Prawnicy wskazują jednak, że nawet w razie przyjęcia poglądu o nielegalności publikacji na stronach internetowych policji zdjęć pochodzących z monitoringu uzyskanie odszkodowania nie będzie łatwe. Nie jest bowiem jednoznaczne, czy osoba, która twierdzi, że jej prawo do wizerunku zostało naruszone, może skutecznie dochodzić obrony swoich praw przed sądem.
– Wydaje się, że organy ścigania dla obrony swojego działania mogłyby powoływać się na tzw. nadużycie prawa (art. 5 k.c.), wskazując, że osoba, która sama jest podejrzana o niezgodne z prawem działanie, nie może korzystać z ochrony prawnej – zauważa Milena Bogdanowicz.

Prokurator może zezwolić na publikację zdjęć z monitoringu

Piotr Ostapa, radca prawny z kancelarii Mamiński & Wspólnicy Sp. k.

Zgodnie z treścią ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych rozpowszechnianie wizerunku danej osoby wymaga jej zezwolenia. Wyjątek stanowią jednak sytuacje, gdy owo rozpowszechnianie dotyczy wizerunku osoby stanowiącej szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. Upublicznienie zdjęć z monitoringu nie będzie więc bezprawne, w przypadku gdy spełnione zostaną wszystkie przesłanki wskazane w art. 13. ust.3 prawa prasowego. Według tego przepisu właściwy prokurator lub sąd może bowiem zezwolić ze względu na ważny interes społeczny na ujawnienie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Tym samym istnieje możliwość upublicznienia zdjęć z monitoringu, gdy ujawniony wizerunek dotyczy osób, wobec których wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów bądź w stosunku do których wniesiono akt oskarżenia do Sądu. Musi jednak przy tym istnieć ku temu przesłanka w postaci ważnego interesu społecznego.