Inwestorzy nie będą musieli spełniać narzuconych przez ustawę, sztywnych kryteriów dotyczących kapitału zakładowego czy formy spółki.

Posłowie PO chcą wyeliminować ograniczenia, które dziś utrudniają firmom dostęp do kontraktów. Chodzi o to, że na razie o koncesje na budowę płatnych autostrad mogą się ubiegać firmy w ściśle określonych formach spółek i o określonym kapitale. Przepisy narzucają też ich minimalny kapitał zakładowy i przedmiot działalności statutowej. Z tego wszystkiego chcą zrezygnować posłowie, proponując jednocześnie, aby to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad lub drogowa spółka specjalnego przeznaczenia ustalała warunki w postępowaniu koncesyjnym. To sedno zmian proponowanych w nowelizacji ustawy o autostradach płatnych i Krajowym Funduszu Drogowym, która trafiła do Sejmu.

Bez ograniczeń

– Poszerzony zostanie dostęp inwestorów prywatnych do koncesji i zamówień obejmujących budowę i eksploatację lub wyłącznie eksploatację autostrad – uważa Rafał Cieślak z Kancelarii Doradztwa Gospodarczego Cieślak & Kordasiewicz.

Jego zdaniem dzięki temu warunki udziału w postępowaniu regulowane będą nie na poziomie ustawowym, lecz w ogłoszeniu o koncesji lub specyfikacji istotnych warunków zamówienia.

– Istotne jest także to, że posłowie proponują rezygnację z obligatoryjnych wymagań stawianych dziś inwestorom – form prawnych (sp. z o.o. lub s.a.), minimalnego kapitału zakładowego (5 lub 2 mln euro) i przedmiotu działalności statutowej (wyłącznie budowa lub eksploatacja dróg) na etapie składania oferty – dodaje Rafał Cieślak.

Nowością będzie zmiana zasad wyboru inwestora prywatnego. Teraz szczególną procedurę zawiera ustawa o autostradach płatnych. Posłowie chcą w całości ją uchylić.

– Zamiast tego do wyboru tzw. spółki (inwestora prywatnego) będą stosowane przepisy ustawy o koncesji na roboty budowlane lub ustawy – Prawo zamówień publicznych – wskazuje Rafał Cieślak.

Odrębna procedura

Oznacza to, że odrębną procedurę wyboru spółki zastąpią przepisy stosowane do wyłaniania inwestora prywatnego w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.

Dla niego proponowane zmiany to krok w dobrą stronę. W założeniu mają one doprowadzić do osiągnięcia dwóch podstawowych celów: dostosowania przepisów ustawy do prawodawstwa Unii Europejskiej dotyczącego stosowania procedur zamówień publicznych i rozszerzenia kręgu potencjalnych inwestorów prywatnych, zainteresowanych budową i eksploatacją autostrad.

– W praktyce i tak warunki udziału w postępowaniu powinny być dosyć surowe, a inwestorzy wiarygodni. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której rolę prywatnego inwestora budującego autostradę pełniła spółka jawna zajmująca się na co dzień pielęgnacją zieleni – dodaje ekspert.

Poszerzony zostanie krąg inwestorów prywatnych do zamówień obejmujących budowę i eksploatację lub wyłącznie eksploatację autostrad. Łatwiej będzie też firmom uzyskać koncesje