Dzisiaj wchodzi w życie ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Wprowadza ona sankcje finansowe za błędne decyzje urzędników państwowych i samorządowych.
Zgodnie z ustawą urzędnik poniesie odpowiedzialność, gdy spełnione zostaną enumeratywnie wymienione w niej przesłanki. Przede wszystkim musi dojść do przyznania odszkodowania klientowi urzędu za szkodę wyrządzoną mu z rażącym naruszeniem prawa. Jej źródłem musi być zawinione działanie lub zaniechanie urzędnika. Na koniec musi to być stwierdzone w trybie określonym nową ustawą.

Tryb postępowania

– Skomplikowany oraz długotrwały charakter czynność określonych w nowych przepisach w praktyce uniemożliwi odpowiedzialność urzędników – przewiduje Andrzej Król, radca prawny.
Podkreśla, że nawet dziś zapłata odszkodowania przez organ administracji jest przypadkiem rzadkim. Dodatkowo następuje wiele lat po wydaniu decyzji, która spowodowała szkodę.
– Ile lat zatem będzie musiało upłynąć, zanim dojedzie do faktycznej odpowiedzialności urzędnika – pyta Andrzej Król.
Podobnie nowe regulacje oceniają inni eksperci. Zdaniem Katarzyny Urbańskiej z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” poprawa efektywności administracji powinna nastąpić w inny sposób.
– Przede wszystkim urzędnicy powinni wyciągać wnioski z uchylonych decyzji, szczególnie tych niezgodnych z prawem, a ich przełożeni – wyciągać konsekwencje w stosunku do nierzetelnych i naruszających procedury pracowników – tłumaczy Katarzyna Urbańska.
Dodaje, że wchodzące właśnie w życie przepisy uregulowane są obecnie w innych ustawach
Kierownik jednostki, która wypłaciła rekompensatę obywatelowi za decyzję wydaną z rażącym naruszeniem prawa, będzie musiał w terminie 14 dni od dnia wypłaty odszkodowania złożyć do prokuratora okręgowego wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego.
Wniosek taki będzie musiał zawierać dowód wypłaty odszkodowania i stanowiące podstawę tej wypłaty orzeczenie lub ugodę. Będzie do niego trzeba załączyć również rozstrzygnięcie stwierdzające rażące naruszenie prawa oraz uwierzytelnione kopie posiadanych akt postępowania sądowego lub administracyjnego, w którym zostało wydane to rozstrzygnięcie.

Rażące naruszenie prawa

Warto zauważyć, że pojęcie rażącego naruszenia prawa jest dość szerokie. Na przykład zgodnie z przepisami nowej ustawy przez wykonywanie władzy publicznej z rażącym naruszeniem prawa należy rozumieć wykonywanie władzy publicznej bez podstawy prawnej. Chodzi zatem o taką sytuację, w której decyzja zapadła tam, gdzie nie ma przepisu umożliwiającego jej wydanie, a nie tam, gdzie istniejący przepis został źle zastosowany.
– W orzecznictwie i doktrynie przyjmuje się, że rażące naruszenie prawa następuje wtedy, gdy treść decyzji pozostaje w wyraźnej i oczywistej sprzeczności z treścią przepisu – tłumaczy Andrzej Król.
Zadaniem prokuratora będzie ustalenie, który urzędnik dopuścił się rażącego naruszenia prawa. Do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego będą stosowane odpowiednio przepisy o prokuraturze.
– Oznacza to, że prokurator w trakcie wyjaśniania okoliczności będzie mógł m.in. żądać nadesłania lub przedstawienia akt oraz dokumentów i pisemnych wyjaśnień – mówi Jarosław Król, prawnik z Kancelarii Adwokackiej Małecki & Rychłowski Sp. j.
Śledczy będzie uprawniony do przesłuchania świadków i zasięgania opinii biegłych, a także do przeprowadzenia oględzin w celu wyjaśnienia sprawy.
Jeżeli śledczy stwierdzi, który funkcjonariusz popełnił błąd, wytoczy mu sprawę cywilną. W przeciwnym wypadku prokurator nie zajmie się sprawą. Przed złożeniem pozwu prokurator da urzędnikowi możliwość dobrowolnej zapłaty żądanej kwoty. Gdy środki w wyznaczonym terminie nie wpłyną na konto Skarbu Państwa, sprawę rozpozna sąd.



Skutki orzeczenia

Z tytułu odszkodowania sąd będzie mógł zasądzić od funkcjonariusza publicznego równowartość jego dwunastomiesięcznych zarobków. Dla ustalenia ich wysokości miarodajny będzie dzień działania lub zaniechania wyrządzającego rażące naruszenie prawa.
Zdaniem Katarzyny Urbańskiej skutki wprowadzenia przepisów mogą być negatywne dla wszystkich, zarówno samych urzędników, jak i klientów urzędu.
– Urzędnicy mogą bardzo wolno rozstrzygać sprawy, tak żeby nie było wątpliwości co do prawidłowości decyzji, lub będą wydawać decyzje zgodnie z wnioskiem zainteresowanego, co wykluczy możliwość ubiegania się o odszkodowanie od Skarbu Państwa – podsumowuje Katarzyna Urbańska.
Ustawa nakłada też nowe obowiązki na kierowników instytucji, które wypłaciły odszkodowania za bezprawne działania swoich pracowników. Jeśli nie złożą oni wniosku o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego, będzie groziło im do trzech lat więzienia.
Strach przed odpowiedzialnością nie sparaliżuje urzędników
prof. Hubert Izdebski | Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego
Pomysł jest znany od dawna, ale nowe przepisy co najwyżej upraszczają pewne rzeczy. Mają charakter bardziej wskazujący chęć rozwiązania problemu niż go rozwiązujący. Ustawa o odpowiedzialności majątkowej urzędników nie wprowadza rewolucji w relacjach urząd – obywatel, bo już teraz mamy przepisy, na podstawie których funkcjonariusze publiczni mogą odpowiadać za swoje błędy (chociażby kodeks pracy). Nowe regulacje raczej nie będą wykorzystywane, ponieważ do ich zastosowania muszą być spełnione aż trzy warunki: urząd będzie musiał wypłacić odszkodowanie za błąd urzędnika związany z rażącym naruszeniem prawa; naruszenie prawa musi być zawinione; prokurator będzie musiał ustalić, kto i w jakim stopniu dopuścił się naruszenia, by wnieść stosowne powództwo. Już samo doprowadzenie do zasądzenia odszkodowania jest niesłychanie trudne i może trwać wiele lat, a do tego co stanie się, gdy prawo naruszył urzędnik będący w chwili zasądzenia odszkodowania na emeryturze?
Nie sądzę, by nowe przepisy sparaliżowały urzędników, gdyż praktyka pokazuje, że nie zawsze przejmują się regulacjami, które mają ich dyscyplinować.
Podstawa prawna
Ustawa z 20 stycznia 2011 r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa (Dz.U. nr 34, poz. 173).