Zaproponowane przez PiS zmiany w Kodeksie wyborczym są bardzo dobre i oczekiwane; służą temu, żeby wybory były absolutnie transparentne i uczciwe - ocenił we wtorek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

W piątek posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt zmian m.in. w Kodeksie wyborczym. Zakłada on m.in. wprowadzenie dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, likwidację jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do rad gmin, zmniejszenie liczebności mandatów w okręgach wyborczych do rad powiatów i sejmików województw. Przewiduje ponadto reformę Państwowej Komisji Wyborczej - PiS chce, by 7 na 9 jej członków wybierał Sejm (obecnie 9-osobowy skład tworzy po 3 sędziów delegowanych tam przez TK, Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny.

Karczewski został we wtorek zapytany na konferencji prasowej, o opinię prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, według którego zaproponowana przez PiS ordynacja jest "zbójecka" a działanie PiS obłudne, "oszukujące naszych rodaków, niszczące Polskę samorządową".

Marszałek Senatu stwierdził, że ma w tej sprawie "zupełnie inne zdanie". Według niego, zaproponowane zmiany są "bardzo dobre i oczekiwane". Dodał, że wcześniej były one podnoszone "przez praktyków, którzy chcą, żeby wybory były w pełni uczciwe i transparentne". Zdaniem marszałka Senatu, dzięki nowelizacji Kodeksu wyborczego autorstwa PiS uda się ten cel zrealizować.

"To jest bardzo dobry ruch w bardzo dobrym kierunku" - ocenił marszałek Senatu.