"W ostatnim okresie wzrosła liczba egzekucji z nieruchomości, a co się z tym wiąże - liczba licytacji nieruchomości" - przyznała rzecznik Krajowej Rady Komorniczej (KRK). Jej zdaniem w najbliższych latach należy spodziewać się większej liczby licytacji nieruchomości w związku z informacjami o znacznej liczbie ich zajęć w toku egzekucji komorniczych.

Z danych KRK wynika, że w 2012 r. liczba sprzedaży w trybie licytacji wyniosła ponad 5,5 tys., a na koniec 2014 r. sprzedano już 9 513 nieruchomości. "Obserwujemy aktywne zainteresowanie licytacjami, co może być wynikiem rosnącego popytu zarówno w związku z sytuacją gospodarczą, jak i możliwością nabycia nieruchomości za cenę niższą niż rynkowa" - oceniła rzecznik KRK.

Według Janus cena wywoławcza na licytacjach wynosi 3/4 wartości nieruchomości na pierwszej licytacji i 2/3 na drugiej.

"Komornik dokonując tzw. obwieszczenia o licytacji nieruchomości ma obowiązek ogłosić to co najmniej dwa tygodnie przed jej terminem w budynku sądowym i w lokalu organu gminy właściwych miejscem położenia nieruchomości" - przypomniała rzecznik. W obwieszczeniu o licytacji muszą się znaleźć m.in.: położenie oraz przeznaczenie gospodarcze nieruchomości, imię i nazwisko dłużnika, numer księgi wieczystej, czas i miejsce licytacji, sumę oszacowania i cenę wywołania, wysokość rękojmi, którą licytant przystępujący do przetargu powinien złożyć (jest to 10 proc. wartości wywoławczej nieruchomości).

Komornik ma też obowiązek zamieszczać ogłoszenia na prowadzonym przez Krajową Radę Komorniczą portalu www.licytacje.komornik.pl. Korzystający z portalu bezpłatnie uzyskują tam dostęp do obwieszczeń o planowanych licytacjach, a informacje przesyłane są bezpośrednio z kancelarii komorniczych. W serwisie jest też system powiadamiania o nowych licytacjach za pośrednictwem poczty elektronicznej.

Janus powiedziała, że warto korzystać z tego portalu. "Jest bezpłatny i największy pod względem liczby nieruchomości oraz zasięgu terytorialnego. Do obwieszczeń załączane są często zdjęcia oraz mapy z dokładnym położeniem nieruchomości" - podkreśliła. Na stronie KRK można też znaleźć informację o tym, kiedy można obejrzeć daną nieruchomość oraz numery jej przypisanych dokumentów.

"Nieautoryzowane przez Krajową Radę Komorniczą portale mogą być niekompletne" - zastrzegła rzecznik.

Z praktyki wynika, że przedmiotem licytacji komorniczych są w ostatnich latach lokale wymagające gruntownego remontu, o średnim stanie technicznym, w stanie deweloperskim oraz o bardzo wysokim standardzie, wymagające jedynie kosmetycznych poprawek.

Przepisy stanowią, że licytację nieruchomości prowadzi komornik pod nadzorem sędziego - zazwyczaj w sądach rejonowych. Ma ona charakter publiczny. W przetargu nie mogą aktywnie uczestniczyć m.in. dłużnik i komornik oraz ich najbliższa rodzina, osoby obecne na licytacji w charakterze urzędowym oraz osoby, które mogą nabyć nieruchomość tylko za zezwoleniem organu państwowego, a zezwolenia tego nie przedstawiły - np. cudzoziemcy.

Po tzw. wywołaniu licytacji komornik podaje do wiadomości obecnych najważniejsze dane licytowanej nieruchomości - np. przedmiot przetargu i cenę wywoławczą. Jak wskazała Janus, to bardzo ważny etap licytacji. "Błędnie przekazane informacje mogą znaleźć odzwierciedlenie w zachowaniu licytantów" - wyjaśniła rzecznik.

Przetarg odbywa się ustnie. "Licytujący muszą pamiętać, że postąpienie nie może wynosić mniej niż 1 proc. ceny wywołania, z zaokrągleniem wzwyż do pełnych złotych" - podkreśliła rzecznik. Zaoferowana cena przestaje wiązać, gdy inny licytant zaoferował wyższą. Licytantom, którzy nie wygrali, zwracana jest wpłacona rękojmia. Aby licytacja się odbyła, wystarczy obecność jednego licytanta. Rękojmia powinna być złożona w gotówce albo w bankowej książeczce oszczędnościowej. Można uiścić ją także na konto komornika. Rzecznik przypomniała, że według niedawno wprowadzonych przepisów rękojmia powinna być wpłacona najpóźniej w dniu poprzedzającym przetarg.

Gdy kupujący nie wywiąże się z warunków - nie wpłaci kwoty wylicytowanej nieruchomości w terminie - kaucja przepada, a nieruchomość jest wystawiana ponownie na licytację. Nierzetelny nabywca ma zakaz uczestniczenia w kolejnym przetargu.

Jak przypomniała Janus, zainteresowany powinien przygotować dokument tożsamości, wiedzieć, jaka nieruchomość jest przedmiotem sprzedaży, zapoznać się wcześniej z dokumentami w kancelarii komorniczej, zapytać komornika prowadzącego o interesujące go kwestie i rozwiać wątpliwości. "Po wywołaniu licytacji w sądzie nie ma miejsca na pytania i dyskusje dotyczące typu, rodzaju, powierzchni czy miejsca położenia nieruchomości" - dodała rzecznik KRK.

Po zaoferowaniu najwyższej ceny komornik zamyka przetarg. Następnie sąd ogłasza tzw. postanowienie o przybiciu, a po jego uprawomocnieniu wzywa wygrywającego do zapłaty ceny (pomniejszonej o wadium), wskazując termin zapłaty. Dodatkowy koszt to opłata sądowa za udzielenie przybicia - w wysokości 100 zł.

Po dwukrotnej bezskutecznej licytacji nieruchomości i braku wniosku wierzyciela o jej przejęcie egzekucja ulega umorzeniu. Ponowne uruchomienie procedury licytacji może nastąpić po upływie pół roku - wtedy wyznacza się kolejno I i II termin licytacji. Na licytacjach prowadzonych w trybie uproszczonym (nowy tryb egzekucji z nieruchomości) cena wywołania na drugiej licytacji wynosi połowę ceny oszacowania.

Nabycie na licytacji jest tzw. nabyciem pierwotnym - kupujemy nieruchomości bez obciążeń hipotecznych i bez długów poprzednika.

"Wszelkie umowy dożywocia i najmu nie są rozwiązywane automatycznie wraz ze zlicytowaniem nieruchomości" - wskazała Janus. "Może się zdarzyć, że kupimy mieszkanie, dom czy lokal z niechcianym lokatorem" - dodała. Jak wyjaśniła, wtedy konieczne staje się przeprowadzenie postępowania eksmisyjnego, a jedną z konsekwencji takiego postępowania - jest obowiązek zapewnienia lokatorowi tzw. pomieszczenia tymczasowego.

Stałym powodem licytacji komorniczych jest niepłacenie długów. "Do zajęcia nieruchomości dochodzi zawsze na wyraźny wniosek wierzyciela" - powiedziała rzecznik KRK. Dodała, że często egzekucja z nieruchomości występuje w sprawach innych wierzycieli, bo jest skutecznym sposobem egzekucji. Innym powodem są przypadki postępowań, w których liczba wierzycieli jest tak duża, że po podziale sumy uzyskanej z egzekucji niewiele im przypada.