Prezydent Andrzej Duda nie wycofa się z pomysłu przeprowadzenia referendum konstytucyjnego, nawet jeśli PiS nie byłoby zwolennikiem tego scenariusza - zapewnił we wtorek rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.

Łapiński był pytany w wywiadzie dla wyborczej.pl, czy prezydent Duda nie był "trochę niepocieszony", że prezes PiS Jarosław Kaczyński na sobotnim kongresie PiS w Przysusze ani słowem nie wspomniał o referendum ws. konstytucji. Łapiński odpowiedział, że był to kongres PiS-u, a referendum jest pomysłem prezydenta, a nie PiS.

Dopytywany, czy prezydent nie wycofa się z chęci przeprowadzenia referendum, nawet jeśli PiS nie byłoby zwolennikiem tego scenariusza, odpowiedział: "Nie, zresztą kongres był w sobotę, a w poniedziałek był wywiad pana prezydenta, w którym wprost też mówił o tym, że nie wycofa się z tego pomysłu" - powiedział Łapiński.

Andrzej Duda w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" powiedział: "Sprawa tego, że wystąpię do Senatu o zgodę na zarządzenie referendum konsultacyjnego w sprawie kierunków ustrojowych przyszłej konstytucji, jest przesądzona, bo to zależy ode mnie". Jak zaznaczył, nie wyobraża sobie "sytuacji, by to referendum się nie odbyło, bo Polacy tego oczekują i są zainteresowani przyszłością swojego kraju".

Prezydent zapowiedział, że zwróci się do Senatu, aby referendum mające na celu nakreślenie fundamentu przyszłej konstytucji odbyło się 11 listopada 2018 r. Jego zdaniem, Polacy powinni się w nim wypowiedzieć, co do przyszłości ustrojowej swojego państwa, m.in. na temat roli prezydenta, Sejmu i Senatu. Wyniki referendum miałyby stać się podstawą przygotowania projektu nowej ustawy zasadniczej. 11 listopada 2018 r., to również wynikająca z Kodeksu wyborczego data wyborów samorządowych. (PAP)