Na nadwiślańskich wałach kandydatka PiS-u na premiera rozmawiała o bezpieczeństwie powodziowym z mieszkańcami gminy Wilga. W Mińsku Mazowieckim Beata Szydło spotkała się z personelem i władzami szpitala powiatowego, gdzie są obawy związane z nowymi standardami, które mają zacząć obowiązywać od stycznia przyszłego roku.

Beata Szydło podkreślała, że w Polsce potrzebny jest rzetelny dialog ze społeczeństwem.

- Kwintesencją polityki jest to, co dzieje się ze zwykłymi ludzkimi sprawami i bardzo głośno trzeba o tym rozmawiać - powiedziała wiceprezes PiS-u. Przekonywała, że choć nie da się wszystkiego zrobić natychmiast, można rozwiązać nawet najtrudniejsze problemy, jeżeli ma się dobry plan i rozmawia się o tym z ludźmi.

Mówiąc o bezpieczeństwie, Beata Szydło przytoczyła nagłośniony ostatnio w mediach przypadek zajęcia przez komornika wozów ochotniczych straży pożarnych, które znajdowały się u zadłużonego mechanika. "Tak w tej chwili funkcjonuje w Polsce prawo i z tym trzeba coś zrobić" - podkreśliła wiceprezes PiS-u.

Ostatnim punktem dzisiejszej trasy Szydłobusu jest Wyszków. Kandydatka PiS-u na premiera spotyka się z pielęgniarkami z tamtejszego szpitala powiatowego, które niedawno strajkowały oraz z mieszkańcami miasta.