Kozłowska-Rajewicz startuje do Parlamentu Europejskiego z Poznania. Jako jedynka na liście ma duże szanse na mandat. Właśnie wzięła na kampanię wyborczą urlop do dnia wyborów - 25 maja. Choć - jak podkreśla - jeśli będzie taka potrzeba, to w każdej chwili może się stawić w kancelarii premiera - pisze "Gazeta Wyborcza".
Według rozmówców w Platformie po wyborach może ją zastąpić Joanna Mucha. - Często podkreślała publicznie, że jest za równym traktowaniem kobiet i mężczyzn, popierała parytety dla kobiet w polityce - mówi jeden ze współpracowników premiera Donalda Tuska.
Muchę popiera także Kongres Kobiet.