Szwedzka marynarka wojenna kończy poszukiwania domniemanego obcego okrętu podwodnego na wodach obok Sztokholmu. Akcja trwała tydzień.

"Oznacza to, że wszystkie jednostki szwedzkich sił morskich i poszukiwawcze wróciły do portów"- napisano w oświadczeniu szwedzkiej marynarki wojennej. Jednak - jak poinformowano - mniejsze jednostki postaną na miejscu dotychczasowych poszukiwań.
Była to największa tego typu operacja szwedzkiej marynarki od zakończenia zimnej wojny. W latach 80-tych wielokrotnie radzieckie łodzie podwodne wielokrotnie naruszały przestrzeń szwedzkich wód terytorialnych.


Akcję poszukiwawczą rozpoczęto i prowadzono opierając się na obserwacjach otrzymanych od osób cywilnych, które widziały z brzegów wynurzające się z wody obiekty czy też nietypowe falowania wód. W operacji brały udział okręty wojenne, poławiacze min, śmigłowce i ponad dwustu żołnierzy. Rosja zaprzeczała, jakoby jej łódź podwodna wpłynęła na wody terytorialne Szwecji.