Czy państwo ze sobą czasami nie flirtujecie na odległość? - zapytał w trakcie wtorkowej konferencji prasowej premier Donald Tusk rzecznika rządu Pawła Grasia. Zareagował w ten sposób na gestykulację i mruganie rzecznika rządu w kierunku jednej z dziennikarek.

Graś w trakcie wypowiedzi Tuska gestykulował w stronę jednej z dziennikarek. Zauważył to premier, który przerwał swoją wypowiedź i zapytał: "Czy państwo ze sobą czasami nie flirtujecie na odległość?" Słowa Tuska wywołały wybuch wesołości na sali.

Rzecznik rządu bronił się, że jedynie ustalał kolejność zadawania pytań na konferencji. "Zawsze tak to się ustala" - zapewnił.

"Pierwszy raz widzę, że pan minister Graś dużo bardziej przyciąga uwagę pani redaktor niż ja, przynajmniej kiedy mówię" - odparł premier.

Pierwszy dziennikarz, który zadał pytanie zażartował, że zgłaszał się do pytań mrugając okiem do ministra Grasia. "Czyli to było między wami?" - pytał rozbawiony Tusk.