Francuska dyplomacja nie wyklucza głębszej współpracy wojskowej w dziedzinie lotnictwa. Rząd w Paryżu jest zadowolony z wyboru śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii.

Ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler stwierdził, że dzięki decyzji, Polska dołącza do zbrojeniowego rdzenia Europy. Dyplomata liczy na współpracę przemysłu zbrojeniowego. Przypomina, że jeszcze dwa lata temu producent śmigłowca Caracal, koncern Airbus Helicopters proponował Polsce utworzenie piątej bazy należącej do grupy. Teraz taka decyzja, zdaniem ambasadora, może się urzeczywistnić. Pierre Buhler ma nadzieje, że maszyna przejdzie pomyślnie testy w polskiej armii.

Dyplomata jest przekonany, że na wyborze śmigłowca Caracal skorzysta także polski przemysł zbrojeniowy. Chodzi o współpracę Airbusa z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi numer 1 w Łodzi. Ambasador przypomniał, że śmigłowce będą produkowane z wykorzystaniem dostaw z polskich firm.

W ubiegłym tygodniu śmigłowiec Caracal koncernu Airbus Helicopters, jako jedyny został dopuszczony do dalszych testów. Ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler podkreślił, że przetarg nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Nie ma podpisanego kontraktu, a śmigłowiec będzie dopiero testowany.

Dyplomata zastrzegł też, że firma Aurbus Helicopters jest spółką europejską. Ma udział nie tylko kapitału francuskiego, ale także niemieckiego czy hiszpańskiego.