Nowoczesna zaapelowała w środę do ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o wycofanie wniosku o wyłączenie prezesa TSUE z zajmowania się sprawą pytań prejudycjalnych SN; według Nowoczesnej wniosek ten "podważa sens" funkcjonowania Polski w UE.

We wtorek przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu odbyła się rozprawa w sprawie pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego dotyczących m.in. zdolności Krajowej Rady Sądownictwa do wykonywania konstytucyjnego zadania stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów w kontekście ustrojowego modelu ukształtowania Rady oraz dotychczasowej jej działalności.

Pełnomocnik Prokuratora Generalnego Tomasz Szafrański złożył podczas rozprawy w TSUE wniosek o wyłączenie prezesa Trybunału Sprawiedliwości UE Koena Lenaertsa z zajmowania się sprawą pytań prejudycjalnych SN. Wyjaśnił, że chodzi m.in. o udział Lenaertsa w konferencjach organizowanych przez te środowiska w Polsce, które kontestują zmiany w wymiarze sprawiedliwości w naszym kraju.

"Zwracamy się z apelem do ministra sprawiedliwości o wycofanie wniosku o wyłączenie prezesa TSUE ze składu orzekającego" - oświadczyła podczas konferencji prasowej w Sejmie wicemarszałek Barbara Dolniak (Nowoczesna).

Według niej, złożenie takiego wniosku ma na celu podważenie zaufania do przewodniczącego składu orzekającego ws. pytań SN. W jej ocenie, poglądy Lenaertsa na temat wymiaru sprawiedliwości w Polsce "nie mają znaczenia" w prowadzonej przez niego sprawie - ponieważ - jak dodała "dotyczy ona zgodności uchwalonych w ostatnim czasie w Polsce przepisów z Konstytucją i prawem unijnym".

"Wszelkie działania, które maja stworzyć uzasadnienie do podważania wiarygodności rozstrzygnięcia (TSUE - PAP) nie będą służyć Polsce i stosowaniu w Polsce prawa unijnego; to stworzy wrażenie, że nie zgadzamy się na rozstrzygnięcia TSUE, nie zgadzamy się z funkcjonowaniem UE, a wiec podważamy istotę i sens funkcjonowania w ramach UE, skoro nie chcemy respektować orzeczeń jednego z jej najważniejszych organów" - oświadczyła Dolniak.

W grudniu 2017 r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o KRS wprowadzającą nowe zasady wyboru sędziów - członków KRS. Nowelizacja wprowadziła wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm - wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie. Pierwsze posiedzenie KRS wybranej zgodnie z nowymi zasadami odbyło się w końcu kwietnia zeszłego roku.

Pięć pytań prejudycjalnych skierowanych zostało przez Sąd Najwyższy do TSUE 30 sierpnia oraz 19 września 2018 r. TSUE zdecydował o połączeniu tych pytań do wspólnego rozpoznania.

Jak przekazał SN, pytania te dotyczyły m.in. "zdolności KRS do wykonywania konstytucyjnego zadania stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów w kontekście ustrojowego modelu ukształtowania Rady oraz dotychczasowej jej działalności". W sprawie chodzi w związku z tym - jak pisał SN informując o sformułowaniu pytań - m.in. o to, czy "sposób wyboru członków KRS, a następnie sposób jej funkcjonowania, nie zdestabilizował jej niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej".

Podczas wtorkowej rozprawy przedstawiciele polskich władz przekonywali, że KRS to organ niezależny; innego zdania byli pełnomocnicy reprezentujący sędziów SN.(PAP)

autor: Maciej Zubel