Koniunktura sprzyja, rosną zyski wielu firm, a nieliczne wykazują chęć do większych inwestycji. Szukają więc możliwości korzystnego ulokowania nadwyżek finansowych. Jak robić to bezpiecznie i z zyskiem?

Przede wszystkim należy określić, jakie kwoty i na jaki okres chcemy zainwestować. Czasem przedsiębiorstwo jest w stanie bezpiecznie zamrozić część lub całość nadwyżki finansowej na trzy lub sześć miesięcy, a czasami zainteresowany będzie wyłącznie inwestycją krótkoterminową. Ale trzeba mieć pewność, że np. nie zbliża się dostawa towaru lub termin spłaty raty leasingowej, czy środki nie będą potrzebne wcześniej. Od potrzeb płynnościowych przedsiębiorstwa będzie uzależniony wybór instrumentów, które posłużą do ulokowania nadwyżki.

Następnym czynnikiem jest określenie apetytu na ryzyko.
To ważne, czy firma jest w stanie postawić na bardziej ryzykowny instrument finansowy, potencjalnie oferujący wysoki zwrot z kapitału, czy chce jedynie zainwestować nadwyżkę gotówki, nie oczekując wielkiego zwrotu z inwestycji.
Te czynniki – potrzeby płynnościowe, stopę zwrotu z inwestycji i zdolność do akceptacji potencjalnej straty – trzeba wziąć pod uwagę, decydując się na wybór instrumentów. Od potrzeb finansowych przedsiębiorstwa zależy również procentowa alokacja nadwyżek.

Jakie instrumenty są najbezpieczniejsze, a które wiążą się z największym ryzykiem?

Zdecydowanie najbezpieczniejsze są obligacje Skarbu Państwa, jednak w zamian oferują jedynie symboliczny zysk. Niemal równie bezpieczne są obligacje municypalne, emitowane przez samorządy. W dalszej kolejności – jeśli priorytetem jest dla nas bezpieczeństwo – rozważałbym lokaty bankowe, ponieważ są one objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Należy oczywiście pamiętać, że gwarantowane są kwoty do wysokości równowartości 100 tys. euro, a przedsiębiorstwa zwykle dysponują większymi nadwyżkami. Niemniej jednak stabilność sektora bankowego i zaufanie do jego wypłacalności czynią z lokat instrumenty bardzo bezpieczne nawet w przypadku lokowania znacznych kwot. Z największym ryzykiem będą wiązały się instrumenty giełdowe, w przypadku których zysk może być bardzo wysoki, jednak straty mogą być równie dotkliwe.

Częsty dylemat przy lokowaniu pieniędzy: dostępność czy stabilność?

Wszystko zależy oczywiście od potrzeb płynnościowych przedsiębiorstwa i charakteru jego działalności. Niektóre przedsiębiorstwa potrzebują stałego dostępu do gotówki, bo codziennie generują koszty, np. firmy transportowe czy kurierskie. W innych, np. działających okresowo w sezonie wakacyjnym lub okolicach świąt – koszty pojawiają się właściwie jedynie w pewnych momentach.

O ile w pierwszym przypadku kluczowa dla funkcjonowania firmy jest płynność i mogą sobie pozwolić co najwyżej na zamrożenie środków na lokatę overnight, o tyle w drugim – firmy mogą już np. pokusić się o alokację części środków np. na lokacie terminowej, a części w obligacjach. Lokata nocna nie da wprawdzie wysokiej stopy zwrotu, jednak nie naraża płynności firmy. Z kolei, kiedy np. produkujemy znicze na 1 listopada, płynność nie jest kluczowa i można pokusić się o uzyskanie większego zarobku, lokując pieniądze na sześć miesięcy na depozycie lub kupując obligacje.

Jednym z najpopularniejszych instrumentów finansowych wykorzystywanych przez przedsiębiorców są lokaty. Czy lepiej włożyć większe środki na jedną, czy je zdywersyfikować?

Zawsze warto rozważyć dywersyfikację, np. dzieląc posiadaną nadwyżkę na kilka lokat lub część środków deponując na lokacie, a część inwestując w inny instrument finansowy, np. obligacje lub fundusz. W przypadku konieczności nagłego dostępu do gotówki zawsze wtedy możemy zlikwidować jedną z lokat lub sprzedać część obligacji. Dzięki temu nie stracimy zysku z pozostałych inwestycji lub tę stratę znacznie ograniczymy. Należy również uważnie obserwować otoczenie makroekonomiczne i śledzić opinie analityków rynkowych. Wtedy zwiększamy prawdopodobieństwo właściwego doboru instrumentów.

Czy warto ponosić ryzyko i inwestować w fundusze lub skorzystać z instrumentów walutowych?

Należy zachować daleko idącą ostrożność i zadbać o dywersyfikację między różne grupy instrumentów. Dane pokazują np., że w dłuższej perspektywie spekulacje na rynku foreksowym przynoszą straty 95 proc. inwestorów, nawet jeśli początkowo odnosili na nim spektakularne sukcesy. Chcąc np. zmaksymalizować potencjalny zysk, można rozważyć zainwestowanie jej w strukturyzowaną lokatę inwestycyjną (w walucie lub w złotych). Tego typu produkty pozwalają na osiągnięcie wyższego zysku w przypadku spełnienia się określonych założeń, np. pozostania kursu pary walutowej w określonym przedziale. Ryzyko jest takie, że w przypadku braku spełnienia przyjętych założeń – zysku nie osiągamy i zwracany jest nam jedynie kapitał.

Marcin Kwapisiewicz dyrektor ds. rynków finansowych w Raiffeisen Polbanku

PARTNER