Formalnie nie ma stanowiska rządu ws. reparacji wojennych, ale temat jest ciągle poruszany w rozmowach i istnieje w relacjach polsko-niemieckich - powiedział we wtorek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Sasin pytany w radiu RMF FM, kiedy rząd zajął się na nowo tematem reparacji wojennych, odpowiedział: "cały czas się zajmujemy".

Przekonywał, że jest to "bardzo ważny temat dla Polaków i dla Niemców". "To jest trudne zagadnienie w relacjach polsko-niemieckich. To nie jest tak, że my możemy dzisiaj, po kilkudziesięciu latach, tak po prostu +kawa na ławę+, usiąść z Niemcami i +wyrzucić+ temat reparacji, powiedzieć: płaćcie". To są działania, które są prowadzone na wielu płaszczyznach: medialnych, w rozmowach pomiędzy politykami polskimi i niemieckimi ten temat jest obecny" – powiedział Sasin.

Dopytywany, jakie władze Polski zajmują się tą sprawą przyznał, że "formalnie nie ma stanowiska rządu w tej sprawie, nie ma stanowiska negocjacyjnego z Niemcami, ale temat jest ciągle poruszany w rozmowach i istnieje w relacjach polsko-niemieckich".

"Cofnijmy się pięć lat wcześniej, kiedy ten temat praktycznie nie istniał w tym obiegu polsko-niemieckim, dzisiaj jest zupełnie inaczej. Dzisiaj mamy chociażby stanowisko przewodniczącego grupy polsko-niemieckiej w Bundestagu, który mówi, że Niemcy muszą w jakiś sposób zadośćuczynić Polakom. Mówi, że oczywiście na reparacje ich nie stać, ale inne formy, jak najbardziej" - dodał wicepremier.

W połowie czerwca poseł Zielonych i szef niemiecko-polskiego zespołu w Bundestagu Manuel Sarrazin przedstawił propozycje, które rozszerzyłyby dotychczasową formę zadośćuczynienia Niemiec dla Polski. Chodzi m.in. o finansowanie opieki zdrowotnej ofiar okupacji.

Jak pisał wówczas dziennik "Sueddeutsche Zeitung", Sarrazin zaproponował stworzenie dwóch nowych funduszy dla ofiar wojny i okupacji. Z jednego wypłacane byłyby środki pokrywające koszty opieki medycznej ofiar, zaś drugi byłby przeznaczony dla tych ofiar i ich dzieci, które były dotąd pominięte w wypłatach odszkodowań.