W czwartek wieczorem na posiedzeniu Komitetu Politycznego PiS zapadły decyzje dotyczące list wyborczych PiS. Jak pisze "Rzeczpospolita" nie zabrakło na nim sensacyjnych rozstrzygnięć.

Liderem listy w Gdańsku miał być Janusz Śniadek. Ten jednak odmówił, twierdząc, że woli startować z drugiego miejsca w Gdyni. Były szef Solidarności przedstawił więc listę bez siebie na "jedynce". Ta pozostała ostatecznie nieobsadzona. Niewykluczone, że zajmie ją obecna "trójka", czyli Andrzej Jaworski, a Jacek Kurski zajmie jego miejsce.

W trakcie spotkania doszło też do wielu innych ciekawych decyzji. Głównym determinantem kształtu list były znakomite dla PiS sondaże. - Gdyby notowania były niższe, to ruchy byłyby bardziej finezyjne. A tak zwyciężyło przekonanie, że nawet konia można wystawić i wygra się siłą rozpędu - mówi jeden z doświadczonych działaczy partii Jarosława Kaczyńskiego.