Jak w każdy ostatni piątek miesiąca, o 18-stej na ulice głównych polskich miast wyjadą rowerzyści. Idea ma na celu walkę o poprawę infrastruktury dla jednośladów. Przejazdy pod nazwą "Masa krytyczna" mogą jednak utrudnić kierowcom świąteczne wyjazdy.

W Warszawie rowerzyści przejadą przez Śródmieście i Pragę. Współorganizator stołecznej "Masy Krytycznej" Rafał Muszczynko uspokaja, że jednoślady nie będą utrudniać wyjazdów samochodom. Nawet w taki dzień, jak dziś. Trasa przebiega bowiem z dala od cmentarzy oraz wylotówek z miasta. Nie ominie jednak między innymi: Marszałkowskiej czy Placu Bankowego. Tam kierowcy z korkami muszą zmagać się niemal codziennie.

Masowy przejazd rowerów to często zamknięcie części ulic oraz objazdy dla komunikacji miejskiej. Jarosław Iglikowski ze stowarzyszenia Warszawski Taksówkarz widzi też dużo do poprawy w kulturze jazdy jednośladem. Wśród największych mankamentów wymienia: nieuwagę, brak dostosowywania się do oznakowania oraz po prostu brak wiedzy. Rowerzyści nie muszą bowiem przechodzić żadnych kursów, by zgodnie z prawem poruszać się jednośladem.

Masa Krytyczna nie odbywa się już w Trójmiescie. Tam sytuacja z infrastrukturą rowerową wygląda najlepiej w kraju. Niebawem z idei zrezygnować ma także Kraków. W Warszawie nie ma sygnałów o zaprzestaniu akcji.