Przepis przewidujący karę grzywny za nieuzasadnioną odmowę wykonania świadczenia przez przedsiębiorcę jest niezgodny z konstytucją – uznał Trybunał Konstytucyjny. Przychylił się tym samym do wniosku prokuratora generalnego (PG), który zaskarżył (w części) art. 138 kodeksu wykroczeń.
Uzasadniając motywy wydania wyroku, Mariusz Muszyński wyjaśnił, że art. 138 k.w. jest nieproporcjonalnym ograniczeniem wolności gospodarczej osób prowadzących działalność gospodarczą lub „działających w imieniu podmiotu prowadzącego taką działalność”. Choć pierwotnie art. 138 k.w. miał chronić konsumentów w gospodarce niedoboru, dziś pełni też funkcję antydyskryminacyjną. – Trybunał stwierdził, że zarówno ochrona konsumentów, jak i ochrona przed dyskryminacją są celami znajdującymi uzasadnienie w normach konstytucyjnych. Ustawodawca ma swobodę kształtowania tej ochrony i wyboru metody reakcji prawnej na zjawiska niepożądane. Swoboda ta jednak nie oznacza dowolności i nie może być arbitralna – mówił Mariusz Muszyński.
TK uznał też, że art. 138 jest nieprzydatny ani do ochrony konsumentów, ani do ochrony przed dyskryminacją. Jak argumentował, ukaranie za odmowę wykonania usługi nie gwarantuje konsumentowi, że zostanie ona zrealizowana. Natomiast stosowanie tego przepisu w reakcji na działania dyskryminacyjne w praktyce sprowadza się do niskich kar lub poprzestania na samym stwierdzeniu winy.
– Prowadzi to do wniosku, że skarżona norma nie ma waloru prewencyjnego ani wychowawczego. Nie realizuje też funkcji represyjnej – przekonywał Muszyński. Zdaniem TK wystarczające dla ochrony przed dyskryminacją są przepisy ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (t.j. Dz.U. z 2016 poz. 1219).
Jak jednak podkreślał w zdaniu odrębnym sędzia Leon Kieres (wyrok zapadł w stosunku 3:2, drugie zdanie odrębne złożył Wojciech Sych), przepisy ustawy równościowej mogą być stosowane, gdy przedsiębiorca odmawia sprzedaży czy wykonania usługi, kierując się płcią, rasą, pochodzeniem etnicznym lub narodowością.
– Zawarte w ustawie równościowej gwarancje nie obejmują więc np. odmowy zawarcia umowy ze względu na wiek, stan zdrowia, wykonywany zawód, orientację seksualną, posiadany majątek. Natomiast art. 138 k.w. chroni przed nieuzasadnioną odmową wykonania usługi bez względu na przyczynę dyskryminacji i rodzaj usługi – zauważał sędzia Kieres. Przypomniał, że za winnych popełnienia wykroczenia z art. 138 k.w. sądy uznawały m.in. właściciela sklepu obuwniczego, który odmówił obsłużenia klientki poruszającej się na wózku.
Przepis ten został zaskarżony przez PG po tym, jak sąd skazał drukarza z Łodzi za odmowę wykonania usługi na rzecz fundacji zajmującej się wspieraniem społeczności LGBT. – Warto wyjaśnić, dlaczego Sejm i PG krytycznie oceniają art. 138 k.w., skoro kilka miesięcy wcześniej w innym postępowaniu przed TK wymienili go jako jeden z podstawowych środków ochrony jednostek przed dyskryminacją (sprawa o sygn. akt K 17/16 – przyp. red.). PG wymienił wtedy art. 138 jako „jedno z unormowań równościowych i antydyskryminacyjnych”, którymi Polska „może się szczycić” – wytykał Kieres.
Wyrok TK wywołuje skrajnie różne oceny. – Orzeczenie zasługuje na pełną aprobatę. Artykuł 138 k.w. stał się de facto instrumentem przymuszania podmiotów świadczących usługi do wykonywania usług o treści, której nie aprobują lub akceptacji postaw czy zachowań albo udziału w przedsięwzięciach, których nie popierają – mówi Magdalena Majkowska z instytutu Ordo Iuris.
Anna Błaszczak-Banasiak z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich zwraca uwagę, że konsekwencją usunięcia połowy art. 138 k.w. może być bezkarne segregowanie klientów. – Wyrok może doprowadzić do tego, że np. jakaś grupa przedsiębiorców ogłosi, że nie będzie obsługiwać osób homoseksualnych, niepełnosprawnych czy muzułmanów. Dlatego ustawodawca powinien się teraz zastanowić, jak uzupełnić system prawny – mówi.

orzecznictwo

Wyrok Trybunału konstytucyjnego z 26 czerwca 2019 r., sygn. akt K 16/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia