Starosta cofnął mi uprawnienia diagnosty. A to dlatego, że wykrył, że pomimo braku ważnej decyzji zezwalającej na eksploatację zbiornika gazu LPG przeprowadziłem okresowe badanie techniczne pojazdu z wynikiem pozytywnym. Tym samym dopuściłem samochód do ruchu. Nie było to jednak celowe. Po prostu przeoczyłem datę ważności legalizacji zbiornika LPG, która utraciła ważność. Na swoje usprawiedliwienie chciałbym wskazać, że w dniu wykonania tego badania na stacji diagnostycznej panował bardzo duży ruch, co mogło przyczynić się do niesprawdzenia daty ważności zbiornika LPG. Starosta jednak nie badał, czy jestem winny. Czy jego decyzja jest prawidłowa?
Tak, ponieważ prawo wyraźnie stanowi, że w przypadku braku ważnego poświadczenia dokumentującego stan techniczny zbiornika na gaz wynik okresowego badania technicznego pojazdu z zamontowaną instalacją do zasilania gazem powinien być negatywny. Natomiast w tym konkretnym przypadku przeprowadzone przez diagnostę okresowe badania techniczne pojazdu zostały zakończone z wynikiem pozytywnym pomimo braku ważnej decyzji dopuszczającej zbiornik gazu do eksploatacji. Zatem badanie dokonane zostało niezgodnie z określonym przepisami, zakresem i sposobem wykonania, czego wynikiem było wydanie zaświadczenia o stanie niezgodnym ze stanem faktycznym. W tej sytuacji starosta, jako organ uprawniony do sprawowania funkcji nadzorczych, miał obowiązek cofnąć diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych.
Pogląd ten potwierdza wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 kwietnia 2018 r. (sygn. akt II GSK 1830/16). W orzeczeniu tym sąd stwierdził, że brak przeglądu (w tym nieprawidłowe wykonanie) lub poświadczenie nieprawdy stoi w oczywistej sprzeczności z założonym celem ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (dalej u.p.r.d.), której celem jest eliminacja z ruchu pojazdów niespełniających wymaganych norm. Rozwiązanie ustawowe chroni dobro społeczne rozumiane jako bezpieczeństwo i eliminacja zagrożeń. W realiach powyższej sprawy nie tylko zresztą w kręgu obejmującym ruch drogowy, lecz nawet także podczas nieużytkowania pojazdu z uwagi na potencjalne niebezpieczeństwo, jakie stwarza nieskontrolowana np. skorodowana lub rozszczelniona butla gazowa. NSA dodał, że nie można uznać, że dobro jednostki – diagnosty dopuszczającego do ruchu drogowego pojazd niespełniający norm – jest wyżej cenione niż dobro wszystkich uczestników ruchu.
Art. 84 ust. 3 pkt 2 u.p.r.d. stanowi, że starosta cofa uprawnienia diagnosty w przypadku wydania przez niego zaświadczenia albo dokonania wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami. Zdaniem sądu przepis ten ma charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, że stwierdzenie uchybienia skutkuje zastosowaniem przewidzianej w nim sankcji. Co więcej, odpowiedzialność administracyjna w postaci cofnięcia uprawnień jest także niezależna od odpowiedzialności karnoprawnej. Jak podkreślił NSA, nie ma wątpliwości, że celem tego przepisu jest odsunięcie od czynności diagnostycznych nierzetelnych diagnostów, którzy swoim postępowaniem zagrażają bezpieczeństwu w ruchu drogowym.
Art. 84 ust. 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym
„Starosta cofa diagnoście uprawnienie do wykonywania badań technicznych, jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli, o której mowa w art. 83b ust. 2 pkt 1, stwierdzono:
1) przeprowadzenie przez diagnostę badania technicznego niezgodnie z określonym zakresem i sposobem wykonania;
2) wydanie przez diagnostę zaświadczenia albo dokonanie wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami”.
!W przypadku cofnięcia diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych, ponowne uprawnienie nie może być wydane wcześniej niż po upływie pięciu lat od dnia, w którym decyzja o cofnięciu stała się ostateczna.
Podstawa prawna
Art. 84 ust. 3 pkt 2, ust. 4 ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1260 ze zm.).