Na ten fragment samolotu natrafiono wczoraj w pobliżu francuskiej wyspy Reunion. Od wczoraj analizowane są nadesłane stamtąd materiały fotograficzne.

Francuski ekspert Xavier Tytelman wyjaśnił, że celem specjalistów w dziedzinie szukania przyczyn katastrof lotniczych jest znalezienie jak największej liczby szczegółów, które pozwoliłyby na identyfikację skrzydła. Według niego im więcej eksperci badają przesłane im materiały, tym bardziej wygląda im to na Boeinga 777.

Fragment skrzydła znalazł jeden z członków ekipy oczyszczającej plażę w tym rejonie wyspy. Jego zdaniem to musiał być duży samolot, bo fragment na jaki natrafił miał półtora na dwa i pół metra. Zawołał kolegę, żeby razem wyciągnąć skrzydło na brzeg, bo morze by je porwało. Podkreśla, że było ono obrośnięte małżami, ale nie zauważył na nim żadnej rdzy.

Dzisiaj w tym samym miejscu znaleziono fragmenty walizy, na którą początkowo nikt nie zwrócił uwagi. Ona także poddawana jest szczegółowemu badaniu.