Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Henryka Z. za niebezpiecznego dla społeczeństwa. Seryjny gwałciciel dzieci i morderca, który wyszedł na wolność po 25 latach więzienia, ma trafić do zamkniętego ośrodka w Gostyninie, gdzie ma być leczony przez minimum pół roku.

Henryk Z. odbył karę 25 lat więzienia za zabicie 5-miesięcznego dziecka. O osadzenie go w Gostyninie wnosił dyrektor Zakładu Karnego w Sztumie, w którym przestępca odsiadywał wyrok Dziś przed sądem zeznawali biegli seksuolodzy, psychiatrzy i psycholog, którzy przez cztery tygodnie badali Henryka Z. Ich opinia była w tej sprawie kluczowa.

Postanowienie sądu ogłosił sędzia Krzysztof Solecki. Oświadczył, że na podstawie ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, sąd uznał Henryka Z, za osobę stwarzającą zagrożenie i orzekł o umieszczeniu go w ośrodku w Gostyninie.

Decyzja sądu będzie prawomocna najwcześniej za trzy tygodnie. Obrońca Henryka Z., mecenas Marcin Szyling powiedział, że na razie nie wie, czy będzie się od niej odwoływał. Jego zdaniem, orzeczenie może być korzystne dla jego klienta. Adwokat dodał, że decyzja o złożeniu odwołania będzie zależeć od świadomości tego, co może zostać osiągnięte dzięki leczeniu.

Jeśli Henryk Z. nie złoży odwołania, to będzie musiał dobrowolnie zgłosić się do ośrodka w Gostyninie.