Moskiewskie biuro Interpolu złamało ustawę organizacji, rozsyłając informację o ściganiu Michaiła Chodorkowskiego. Kilka dni temu rosyjskie agencje poinformowały, że międzynarodowa organizacja policji rozesłała listy gończe za byłym właścicielem koncernu JUKOS.

Moskiewski Interpol działał na wniosek Prokuratury Generalnej i Komitetu Śledczego. Rosyjskie organy ścigania oskarżają przebywającego za granicą Michaiła Chodorkowskiego o współudział w zabójstwie mera Nieftiejuganska. Biznesmen miał w 1998 roku zlecić zamordowanie Władimira Pietuchowa, który miał mu przeszkadzać w prowadzeniu nielegalnych interesów.

Ponieważ Chodorkowski odmówił przyjazdu do Rosji na przesłuchanie, sąd na wniosek śledczych wydał zaoczny nakaz aresztowania. Jednocześnie moskiewskie biuro Interpolu rozesłało informację o ściganiu biznesmena do wszystkich krajów członkowskich tej międzynarodowej organizacji. „Nie ma żadnych listów gończych za Chodorkowskim” - taką odpowiedź przesłał Sekretariat Generalny Interpolu rosyjskim mediom. W komunikacie cytowanym przez rozgłośnię „Goworit Moskwa” znalazło się też stwierdzenie, że moskiewski Interpol naruszył wewnętrzną ustawę międzynarodowej organizacji policji, za co został upomniany.