Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin powiedział, że zaskoczył go wynik głosowania, w którym Senat nie zgodził się na zatrzymanie i aresztowanie Stanisława Koguta. Według Sasina powodem była źle pojęta solidarność, a sprawę wykorzysta opozycja.

"Jestem zaskoczony, bo ci senatorowie, którzy zdecydowali się głosować przeciwko temu wnioskowi, chcieli chyba wszystkim Polakom powiedzieć, że jednak nie ma w Polsce równości wobec prawa" - powiedział Sasin w piątek w TVP Info.

"To przecież nie jest tak, że Senat miał swoim głosowaniem senatora Koguta wsadzić do aresztu, Senat dawał tylko szansę sądowi, żeby się w tej sprawie wypowiedzieć, ostateczna decyzja była decyzją sądu. Źle się stało, ze sąd w tej sprawie nie może ocenić dowodów i zdecydować" - dodał.

Pytany o powody głosowania, powiedział: "Myślę, że to jakaś źle pojmowana solidarność zadziałała. Wydaje mi się że senatorowie jednak powinni wiedzieć, że są pewne zasady, a te zasady mówią wyraźnie: jeśli wobec kogoś są tak poważne zarzuty jak wobec senatora Koguta, to należy jednak spowodować, że organa ścigania i organa wymiaru sprawiedliwości będą w tej sprawie działały bez żadnych przeszkód".

Jak ocenił, "niedobrze się stało, że senator Kogut został potraktowany inaczej niż każdy inny obywatel". "Równość wobec prawa (...) jest fundamentem państwa sprawiedliwego i demokratycznego" - dodał.

Przypomniał zapowiedź marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego w sprawie zmian w regulaminie, by w przyszłości głosowania w sprawach personalnych były imienne. "Co do dyscypliny – przy głosowaniu tajnym trudno jest tę dyscyplinę wyegzekwować, natomiast bardzo wyraźnie mówiliśmy jako PiS, jaka decyzja każdego z senatorów byłaby decyzją właściwą" – powiedział, przypominając spotkanie klubu senatorów PiS z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim.

Zdaniem Sasina senatorowie PiS powinni wziąć pod uwagę, że "opozycja będzie chciała cynicznie to głosowanie wykorzystać, żeby bronić swoich polityków, swoich kolegów przed odpowiedzialnością karną".

Według Sasina postępowanie Koguta, który zrzekł się immunitetu, i prokuratura może prowadzić w jego sprawie postępowanie, różni się od stanowiska PO, która zapowiedziała nie chce uchylenia immunitetu posła Stanisława Gawłowskiego, podejrzewanego o przyjęcie łapówek.

Senat nie zgodził się w piątek na zatrzymanie i areszt wobec senatora Koguta, o co wystąpiła do Izby prokuratura. Za wyrażeniem zgody głosowało 32 senatorów, przeciw było 37, a 19 wstrzymało się od głosu. Do wyrażenia zgody potrzeba było 51 głosów.

W grudniu ub.r. CBA zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, wśród nich syna senatora Koguta, Grzegorza - wiceprezesa małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym; której prezesem jest senator Kogut. Prokuratura chce postawić zarzuty, m. in. przyjęcia korzyści majątkowej na rzecz fundacji, również senatorowi Kogutowi, który zrzekł się immunitetu chroniącego parlamentarzystę i został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.(PAP)

autor: Jakub Borowski