Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uważa, że polskie władze ułatwiły agentom CIA nielegalne działania w więzieniu w Starych Kiejkutach.

Zdaniem Trybunału jednak, za przesłuchania i tortury w tym więzieniu winę ponoszą sami agenci CIA. Trybunał skazał dziś Polskę za naruszenie siedmiu artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W 190-stronicowym uzasadnieniu wyroku sędziowie Trybunału, powołując się na oceny ekspertów i równolegle prowadzone śledztwa, przyznali, że jest mało prawdopodobne, aby przedstawiciele polskich władz byli świadkami lub wiedzieli, co działo się w pomieszczeniach przekazanych agentom CIA. Zdaniem Trybunału, pełną odpowiedzialność za przesłuchania i stosowane tortury ponoszą Amerykanie. Nie zmienia to jednak faktu, że obowiązkiem polskich władz było sprawdzenie, czy zatrzymani, podlegający jurysdykcji kraju, do którego zostali przywiezieni, nie są torturowani lub traktowani niezgodnie z obowiązującym prawem. Taki obowiązek -stwierdzono w uzasadnieniu wyroku - wynika z postanowień Europejskiej Konwencji. Dowody wskazują, że miast zapobiec, polskie władze ułatwiały amerykańskim służbom nielegalne przesłuchania, stworzyły do tego warunki i niczego nie uczyniły, aby zapobiec nielegalnemu procederowi. Trybunał Praw Człowieka przyznał rację skarżącym - Palestyńczykowi Abu Zubajdzie i Saudyjczykowi Abd al-Nashiriemu. Skazując Polskę, zasądził na rzecz skarżących po 100 tysięcy euro zadośćuczynienia.