Europejski spot to nie element kampanii wyborczej - zapewnia Paweł Graś. Wczoraj premier zaprezentował filmik "10 lat świetlnych", który przedstawia zmiany, jakie zaszły w Polsce po wejściu do Unii Europejskiej. Dziś PiS zamierza złożyć doniesienie do PKW w tej sprawie.

Minister w Kancelarii Premiera Paweł Graś przekonuje, że to tylko taktyka PiS, które nieustannie ma o coś pretensje. Dodaje, że spot nie ma nic wspólnego z kampanią, a to, że przedstawia go premier to nic dziwnego, bo Donald Tusk na czas kampanii nie może zawiesić swoich obowiązków premiera. Minister podkreślił, że spot przygotowało ministerstwo rozwoju regionalnego, które podobne rozliczenia związane z integracją europejską przedstawia co roku.

Paweł Graś tłumaczy też dlaczego koszt produkcji spotu to ponad 7 milionów złotych. "Kilkaset tysięcy kosztowała produkcja, do tego należy doliczyć koszt wykorzystania ścieżki dźwiękowej, a kilka milionów przeznaczone jest na emisję spotu w telewizjach" - wyliczał Graś.

Minister nie wie, czy w koszt produkcji spotu weszły także tantiemy dla Paula McCartney'a, którego utwór i wizerunek w filmie wykorzystano. Zapewnia jednak, że wszystko odbyło się legalnie zgodnie z umowami, co wiązało się też z dodatkowymi kosztami.

Spot będzie emitowany w telewizjach do połowy maja.