Jemeńska al-Kaida twierdzi, że to ona stoi za atakami terrorystycznymi w Paryżu.

Zamach na gazetę Charlie Hebdo miał być odpowiedzią na obrazę proroka Mahometa - głosi nagranie przekazane mediom w Jemenie. Krótko po zamachu , jeden z braci Kouachi przed śmiercią, w rozmowie z francuską telewizją BFM-TV powiedział, że został wysł any przez Al-Kaidę w Jemenie.

Islamski świat krytykuje publikację karykatur Mahometa w wydanym w wielomilionowym nakładzie tygodniku Charlie Hebdo. Specjalny numer gazety, której redakcja stała się celem ataku terrorystów w zeszłym tygodniu, ukazał się dziś rano w 20 krajach. Szef dyplomacji szyickiego Iranu stwierdził, że rysunki są prowokacyjne i obraźliwe dla muzułmanów. Marzieh Afkham stwierdził, że takie działania mogą podsycić religijny ekstremizm.

Sunniccy terroryści z Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku nazwali działania Francuzów, "skrajnie głupimi". Takie określenie padło w oświadczeniu odczytanym na antenie radia Al-Bayan, które nadaje z terenów kontrolowanych przez terrorystów.

Wydawcy satyrycznego magazynu Charlie Hebdo wydadza go w nakładzie zwiększonym do 5 milionów egzemplarzy. To odzew po zamachu na redakcję przeprowadzonym kilka dni temu przez dwóch sunnickich radykałów. Zginęło 12 osób.