Szanse Donalda Tuska są bardzo wysokie, ale nic nie jest jeszcze przesądzone - mówi europoseł Jacek Saryusz-Wolski z PO. Do nadzwyczajnego szczytu Unii Europejskiej, na którym przywódcy podejmą kolejną próbę wyłonienia przewodniczącego Rady Europejskiej i szefa dyplomacji, pozostało już niewiele czasu. W Brukseli wciąż jednak trwają rozmowy, kto mógłby zastąpić Hermana van Rompuya i Catherine Ashton.
Radosław Sikorski nie zostanie szefem unijnej dyplomacji / PAP / GUIDO MONTANI

Jacek Saryusz-Wolski powiedział dziennikarzom, że tandem Donald Tusk i włoska minister spraw zagranicznych Federica Mogherini jest bardzo prawdopodobny, ale jeszcze nie przesądzony. Zdaniem europosła, są jednak duże szanse na to, że dziś miedzy 17-tą a 19-tą przywódcy unijni dojdą do porozumienia. " Pamiętajmy o tym, że jeśli nie będzie konsensusu, decyzja musi zapaść większością kwalifikowaną, pytanie tylko, kto ją będzie miał", mówił europoseł. Zaznaczył, że w tej chwili większość dopiero się kształtuje.

Jacek Saryusz-Wolski zastrzegł jednak, że w przeszłości często dochodziło do sytuacji, w których - jak to ujął - do mety dobiegał kandydat nieznany. Bo w czasie negocjacji sytuacja diametralnie się zmieniała.