Wirus Eboli w Afryce Zachodniej znajduje się poza kontrolą - przyznała szefowa Światowej Organizacji Zdrowia Margaret Chan. Mówiła o tym na szczycie w Konakry, gdzie spotkała się z władzami Gwinei, Liberii, Sierra Leone i Wybrzeża Kości Słoniowej, krajów w których wirus się rozprzestrzenia.

Szefowa WHO powiedziała, że epidemia rozwija się szybciej niż postępują wysiłki do jej opanowania. Ostrzegła też, że dalsze pogarszanie sytuacji może być katastrofalne.

Istnieje również wysokie ryzyko przedostania się Eboli do innych krajów. Margaret Chan dodała jednak, że wirus może zostać opanowany i spotkanie w Konakry musi być punktem zwrotnym w walce z epidemią.

Spotkanie zwołano, by uzgodnić, szacowany na 100 milionów dolarów, plan walki z wirusem, obejmujący cały zagrożony region. Według Światowej Organizacji Zdrowia od początku roku wskutek zarażenia gorączką krwotoczną zmarło 729 osób. To do tej pory największa w historii - od momentu identyfikacji wirusa - epidemia tej choroby.