We wtorkowych prawyborach w stanie Indiana faworytka w wyścigu o nominację Demokratów w wyborach prezydenckich Hillary Clinton przegrała z określającym się jako socjalista Berniem Sandersem, ale wyborcza arytmetyka wskazuje, że jej pozycja nie jest zagrożona.

Associated Press pisze w środę, że Sanders zdobył w Indianie co najmniej 43 z 83 delegatów i ma ich obecnie 1400, natomiast Clinton - 2202. Dane te obejmują także tzw. superdelegatów, mogących głosować według własnego uznania. Superdelegaci przedkładają Clinton nad Sandersa stosunkiem 18-1. Do uzyskania nominacji konieczne są głosy minimum 2383 delegatów. Sanders zapowiada jednak walkę aż do lipcowej krajowej konwencji Demokratów w Filadelfii.

Obserwatorzy zgodnie przewidują, że w listopadowych wyborach prezydenckich Hillary Clinton zmierzy się z Donaldem Trumpem, który po wyraźnym zwycięstwie w Indianie ma obecnie głosy 1035 delegatów. Do uzyskania prezydenckiej nominacji Partii Republikańskiej potrzebne są głosy 1237 delegatów. (PAP)